Jednak pomimo tego, że wiedziałem o tym, postanowiłem go obejrzeć i nie żałuję. Postanowiłem książkę dopisać do listy oczekujących, bo zapewne będzie fajna :)
Tak, z tego co się orientuję serial skończył się na pilocie i nic dziwnego, skoro podobno sam pilot przedstawiał prawie całą książkę a przynajmniej te najważniejsze kwestie, bo wiele kwestii też zostało pominiętych :)
Pilot przedstawiał całą pierwszą część z trylogii i też mnie to bardzo zaskoczyło, jak można aż tak skondensować fabułę i to w dodatku serialu. Zero jakiegokolwiek pogłębienia relacji czy ukazania rozterek bohaterów. Ot poznała sobie chłopaka, ledwo go znała, ale chycnęła sobie dla niego przez mur zostawiając za sobą wszystko co znała. Może i delirium nie jest wybitną literaturą, ale żeby aż tak spłycać i upraszczać....