Tak, książka jest "superowa", choć to bardzo krótka i prosta historia. W sumie taki jej urok. Mam nadzieję, że to, co dopowiedzą w filmie (bo na pewno dodadzą do scenariusza jakieś nowe sceny) będzie osadzać się w klimacie powieści. Cytując Limo, obawiam się, że będzie "duże Hollywood, ale mało Gałczyński".

Meryl bardzo pasuje, choć nie będzie miała zbyt dużej roli, chyba że dopiszą jej coś więcej. No a Jeff ma bardzo szerokie pole do popisu. Spodziewałam się, że Dawca będzie bardziej stary, ale no trudno, nie można mieć wszystkiego.

,,do osób które są starymi dziadami i jeszcze czytają książki...'',nie wytrzymam.Dziecko drogie,wyłącz komputer.