Nawet producenci nie wiedza, czy druga czesc bedzie, wiec na filmwebie nikt ci na to pytanie nie odpowie. Zdjecia zawieszone do odwolania.

ogólnie rzecz biorąc data premiery drugiej części została ustalona jeszcze przed premierą pierwszej części.

jednak ostatnio czytałam (na tym forum nawet) , że została ona przełożona (prawdopodobnie będą zmieniać reżysera i scenariusz) . nie wiem, czy to prawda ale jeśli tak, to trzeba będzie czekać dłużej. (o ile wg się druga część pojawi)

bo początkowo premiera drugiej części została zaplanowana na 2014 rok. (chyba na sierpień)

Będzie ale sporo na to poczekamy ;-; Zdjęcia zaplanowane na 2014 więc ukaże się w 2015 ;___;

Kurde czemu tak długo!!!!!!!!Tak mnie wciągną ten film.Zostaje mi tylko książka :)

Książka to przecież obowiązkowa część każdej ekranizacji! Nie zwlekaj tylko czytaj!

Skad masz info, ze zdjecia zaczna sie w 2014?

Przede wszystkim niech wywala ta scenarzystke. Z takiej ksiazki zrobic tak poobcinana wersje filmowa, ze nie wiadomo, o co chodzi. Szkoda by bylo, bo historia ma potencjal, aktorzy maja potencjal i z wlasciwym scenariuszem film moglby byc naprawde swietny. Ale wydaje mi sie, ze nie zrezygnuja z produkcji reszty czesci, zwlaszcza, ze slyszalam, ze pracuja tez juz nad scenariuszem do City of Glass.

Wiec trzeba bedzie czekac, ale wole to niz pospieszna produkcje, bezsensowne obcinanie scen i skracanie wydarzen jak w CoB.

Śledzę wiele źródeł związanych z TMI.

Też tak uważam ale lepszy scenariusz = inna scenarzystka tyle, że my tego nie zmienimy;liczy się tylko kasa, a podobno obcięli budżet o połowę przez to, że poprzedni scenariusz był do dupy, dlatego teraz spędzają nad nim więcej czasu.

Nie mam pojęcia gdzie ty słyszałaś o scenariuszu do Miasta Szkła; nie uważasz, że to by było zbyt zagmatwane? Nie mają skończonego do Popiołów a już się zabierają do Szkła...

A co do skracania to i tak muszą skrócić. Każda produkcja(film) ma swój ustalony czas a reżyser musi się jego trzymać, dlatego skracanie podczas postprodukcji jest wymagane. Na tym etapie ważne jest powywalanie scen tak żeby film oglądało się przyjemnie i żeby zachował sens co nie jest zbyt prostą sztuką jak widać ;D

Czytalam o tym gdzies na Twitterze;) Ale jak wszystkie info: dopoki nie wyjdzie nic oficjalnego mozemy sobie gdybac do upadlego;(

Wiem, ze musza skrocic, to jasne. Ale na przykladzie innych produkcji: np. Harrego, czy Wladcy Pierscieni widac, ze mozna to zrobic tak, zeby ludzie sie nie pogubili, a nie tak po lebkach. Generalnie podczas seansu mialam wrazenie, ze w tych 130 minutach chca powiedziec wszystko, przesledzic wszystkie watki, ale w zaden sie konkretnie nie zaglebiajac. Nie jestem scenarzysta, wiec nie chce wylewac madrosci nt. co mozna bylo zrobic lepiej. Od tego sa ludzie, ktorzy biora za to gruba kase. Wiec licze na to, ze przy Miescie Popiolow sie bardziej postaraja...

No tak... Ale jak widać w tym filmie nie ma tak utalentowanych osób które potrafiły by operować scenami i czasem :< Mogliby zatrudnić ekipę z HP ;DD Bo masz zupełną rację - chcieli pokazać wszystko a tak naprawdę nie pokazali nic : / Czasami myślę, że fani napisali by lepiej scenariusz od pań scenarzystek ;D

:D :D Dokladnie tak jest.
Napisaly dziwny scenariusz, w ktorym wszystko dzieje sie za szybko. Zero budowania napiecia. Nawet historia Jace- Clary(nie sadzilam, ze mozna najprostszy watek zbabrac) nie miala szansy sie rozwinac: on ja caluje, simon wychodzi z pokoju, Jace maluje sobie rune zlamanego serca (btw. nie ma tego w ksiazce, nie??), a potem sie dowiaduja, ze sa rodzenstwem.

Fani napisali by lepszy scenariusz, bo kochaja ta historie, znaja kazdy watek i przede wszystkim postacie...

No właśnie! Chociaż akcja była.. cały ale to cały czas bez chwili wytchnienia : / A historia Jace - Clary... Eh.. jej nawet nie było! :( W książce zakochiwali się w sobie powoli ponieważ cały czas coś ich do siebie przyciągało, a w filmie no cóż... to wyglądało tak: Cześć, jestem Jace>Fajna jesteś>Lepiej wyglądasz w rozpuszczonych włosach>popatrz jak gram na pianinie>o patrz jaki fajny portal, pozwól, że poczochram sobie twoje włosy>pocałunek. I na tym polegało ich zakochanie :C A jeżeli nie zauważyłaś to w filmie Hodge rozmawiał z Valentinem i jakoś tak między nimi wyszło parę słów o UDAWANIU, że Jace i Clary są rodzeństwem. No i co teraz? Cała intryga która miała układać się przez kolejne części została zrujnowana!

Dokładnie... Fani kochają tą historię. Pokazaliby to co najlepsze... Mam nadzieję, że Miasta Popiołów tak nie spieprzą :(

Ja gdzieś wyczytałam, że scenariusz miał jeszcze mniej wspólnego z książka. A cudowna scenarzystka uwypukliła wątek romantyczny. Widocznie ktoś powiedział, że nie tędy droga. Sony stwierdziło, że scenariusz jest kiepski i maja im przedstawić dobry scenariusz. Ile w tym prawdy? Nie mam pojęcia, ale licze na to, że wywalą scenarzystke i zatrudnią kogoś kompetentnego.

Tez o tym czytalam. Sony ponoc powiedzialo, ze jesli ma byc CoA to niekoniecznie kierowane tylko do fanek w wieku 13-19 lat. Nie, zebym nie lubila watku Clary/ Jace. Ale "Dary" to wiecej niz romans miedzy ta dwojka. Wogole kto sie na to zgodzil: Clary zatrzymuje Kielich, Hodge (tak, tak widzialam to) mowi o WMAWIANIU im, ze sa rodzenstwem, Jace na koncu mowi, ze nie wierzy, bo on tego nie czuje.

Czyli znowu to samo: przejechali po watkach, bez budowania napiecia, ehhh...

No dokładnie - nie jest to głównie wątek miłosny, a i tak porównują to do tego dennego romansidła -Zmierzchu -.-
I naprawdę przesadzili z tym kielichem i namawianiem... Jednymi słowy zrobili happy end. Gdyby Valentine zabrał kielich tak jak w książce, "zło by zwyciężyło". No ale cóż... mamy tu profesjonalistów w spieprzaniu filmów : /

To co zrobili z kielichem było po prostu smieszne. Jeżeli zatrudnia nowego scenarzyste naprawdę będzie on musiała się nieźle na starać, żeby wyprostować tą fabułę z pierwszego filmu. Nie wiem jak oni mają zamiar rozwiązać sprawę kielicha, ale Valentine musi go mieć już w drugim filmie. No faktycznie, pojechali z tym wyjawieniem prawdy o tym, że Clary i Jace to nie jest rodzeństwo, całe napięcie szlag trafiło. I tak szczerze, to niby który wątek romantyczny ona chciała uwypuklić? Przecież w drugiej części, nie ma praktycznie żadnego wątku romantycznego, nawet nie mogła by pociągnąć wątku Simona i Clary, bo uwaga , rozwiązany został w pierwszym filmie. Brawo!

pewnie zrobią tak, że na początku drugiej części wezwą Cichych Braci do Instytutu... Clary odda im kielich. A potem przyjdzie do Miast Kości Valentine i za jednym zamachem zapieprzy i kielich i miecz. ;DDDDDDD

a tak kończąc żarty... mi sie film podobał, ale tylko wtedy jak wyłączę sobie w głowie, że czytałam książkę ;] pani scenarzystka za mocno przekombinowała i tak naprawdę stworzyła zupełnie nową historię... mimo, że książkowa jest znakomita. argh.

trudno wytrzymam do 2015 na premierę 2 części, ale niech zrobią DOBRY scenariusz! chociaż będzie ciężko naprostować pewne wątki ...

O właśnie, to jest dobry pomysł. Traktować film jako coś nie związanego z książka. Co prawda jak na mój gust powinni w filmie wytłumaczyć takie kwestie jak co to jest Clave albo runy, ktoś nie czytający książki może nie zaczaić. No i czemu nie wspomnieli o parabatai? To wspaniała więź a mimo to ją olali. Szkoda.
I wiesz wcale bym się nie zdziwiła gdyby Valentinie zdobył dwa dary w czasie jednego filmu. No bo czemu nie? Co prawda, nie wiem jak on wyciągnie kielich z tej karty, ale okej.
Ja tam wole poczekać na film dłużej. Takie robienie jednego filmu po drugim nie ma sensu. Szczególnie, że Dary miały pecha co do scenarzysty.

Na to tez jest pomysl: Clary wyciagnie Kielich z karty i da go Cichym Braciom, wiec Valentine nie bedzie mial problemu z rabnieciem obu Darow.

Dary nie mialy "pecha" do scenarzysty- pech jest czyms przypadkowym. A ta niezdare ktos zatrudnil i pozwolil jej napisac taki biedniusi scenariusz.

Tak mi szkoda obsady, bo naprawde, sa swietni. Przeczytalam pierwsze 3 ksiazki jeszcze raz, zaczynam CoFA i juz nie potrafie sobie wyobrazic Jace´a, Clary czy Simona inaczej. Z Isabelle troche sie nie moge odnalezc, ale moze dlatego, ze 1. film praktycznie nie pokazal jej "charakterku". Wiec tez wole poczekac do 2015, ale nich to bedzie cos porzadnego, a nie kolejny tom " w skrocie"...

Czy ja wiem czy to nie był pech. W sumie sie zgadza. Ktoś ją zatrudnił przez przypadek.;) Ja się ciesze, że nie szli w zaparte, że scenarzystka jest taka świetna. Naprawdę Dary za dobrze sobie nie poradziły. Nawet nie jestem pewna czy film zarobił tyle ile na niego wydano.
Obsady faktycznie szkoda. Jeżeli mieliby zmieniać obsadę to najbardziej, szkoda by mi było Roberta. Jego Simon jest boski. Reszta jest mi w sumie obojętna.
Jak na mój gust bezpieczniej byłoby zostawić kielich w karcie, ale to Clave a oni nie słynną z dobrych decyzji.

Dokladnie, Clave slynie z madrych i przemyslanych decyzji:) W gruncie rzeczy jak kazdy rzad ;)

Nie wydaje mi sie, zeby znaczaco mogli zmienic obsade. Chociaz nie obraze sie, jak zmienia tego zarozumialca Zegersa, ahhh. Nie pasuje mi na Aleca WOGOLE, a w wywiadach dziala na nerwy tym swoim "jestem- super- profesjonalnym- aktorem- i- znam- sie- na- tym- jak- nikt- inny" ;)

to była runa złamanego serca?! jej oświeciłaś mnie :D w ogóle nie ogarnęłam tego momentu :D

Mam lekka obsesje na punkcie jace'a, wiec oczywiscie wylapalam ten moment :D just kidding, tak tez nie moglam uwierzyc, ze taki shit wprowadzili...eh.

haha czy ja wiem :D fajnie właśnie :D ;p jak drugi raz oglądałam, wtedy ogarnęłam :D

Troche to nie pasuje do dalszych czesci- gdyby Jace zrobil sobie taka rune (o ile taka istnieje), to logiczne byloby, ze by mu ta cala milosc przeszla. A jak wiemy, tak sie nie stalo. Btw. Jace nie potrzebuje takiej runy, jest na cos takiego zbyt "cool" :D

ZGADZAM SIE. nie czytałam książki ale skoro to bestseller to można przedłuzyć film o przynajmniej pół godzinki i wycisnąć to co ważne i najważniejsze. nawet przy budżecie 60 milionów z dobrym scenariuszem i reżyserem mozna zrobić super film na miarę oceny 8 może nawet 9. a tu scenarzystka to laik.

Oglądałam niedawno wywiad z Lily, Jamie'm i Robertem i we wrześniu miały/mają ruszyć zdjęcia do II części (w Toronto). Nie wiem kiedy ma być premiera, pewnie niedługo wszystkiego się dowiemy.

To chyba stary wywiad oglądałaś ;o Takie informacje to ja znałam już dawno ale jak widać wyszło inaczej bo wrzesień się powoli kończy.

http://www.youtube.com/watch?v=Ens7aRy7UUY - nie wiem kiedy on był przeprowadzany, na pewno o wiele wcześniej niż 21 sierpnia, no w każdym razie są opóźnienia (niestety:|), nie ma się co czarować.

Ma powstać tylko zdjęcia się opóźniły bo scenariusz jeszcze nie jest gotowy :)