z du*py tych aktorów wzięli :| Gdziekolwiek się nie wejdzie na fora fanów, Alex P. jest wytypowanym Jace'em, a oni wzięli aktora, który wygląda jak dziecko i nawet z dobrą charakteryzacją nie spełni oczekiwań. Odnoszę wrażenie, że ekranizacja książek, które odniosły taki sukces wśród młodzieży nie tylko w Polsce, okaże się jedną, wielką KLAPĄ.
W sumie... czego innego można się spodziewać po ekranizacjach :/
Po pierwsze- nie wiem jak Lily, bo nie widziałam choćby "Blind Side", ale Jamie jest niezłym aktorem, i sądzę, że będzie w stanie naprawdę dobrze zagrać Jace'a, pomimo, że byłam zwolenniczką Alexa jako Jace'a.
Po drugie, chyba nie doceniasz mocy charakteryzacji- porównaj choćby Charlize Theron na planie "Monster" i poza nim, różnica jest naprawdę kolosalna.
Po trzecie- widziałaś/eś choćby jakieś zwiastuny, że jesteś taka pewna/y, że film będzie klapą? Raczej nie, prawda? Więc nie mów hop, póki nie przeskoczysz i poczekaj z ocenianiem do czasu, jak oglądniesz film;P
A po czwarte, nie wszystkie ekranizacje są takie złe- znam osobiście kilka całkiem niezłych;P
No nie wszystkie - Harry Potter do pewnego momentu był dobry, a Władca Pierścieni to mistrzostwo, aczkolwiek nie przepadam za Jamie'm (czy jak to teraz odmienić xd) i wątpię, aby pomogła mu charakteryzacja. Alex miał w sobie to coś, takiego w oczach, czy w ustach, co nasuwało skojarzenie z Jace'em (np. genialnie zagrał w Beastly).
No i cóż - wróżę mu klapę, gdyż próbowałam obejrzeć pozostałe filmy reżysera (dużo ich nie ma), nie przebolałam chyba żadnego :| Nie wybił się poza klasę C (moim zdaniem). Kocham książki, leciałam po nie zaraz po premierze i chyba przy nich zostanę, bo wyobraźnia jest jednak najlepszym filmem, jaki możemy nakręcić :)
Tak, ale akurat np.jakaś iskra w oczach to też kwestia gry aktorskiej, więc wiesz-zobaczymy;P Jeżeli Cassie dostała nagranie z jego przesłuchaniem solo i z Lily, i mówi, że była zachwycona,bo widziała tam, cytuję, "swojego Jace'a i Clary", to ja jej wierzę na słowo;D
A co do filmów- wiem, o co ci chodzi, też byłam zaskoczona wyborem reżysera;P No ale cóż- od czegoś trzeba zacząć, chociaż wolałabym, żeby eksperymentował na czymś innym;P Albo może, jeżeli pierwsza część odniosłaby sukces, na drugą zmienią reżysera- nie mówię, że np."New Moon" mi się jakoś bardzo podobał, bo nie jestem fanką tłajlajtu, że tak to ujmę, ale gdy próbowałam oglądnąć pierwszą część, ze trzy razy usnęłam, zanim mi się to udało- więc chociaż dobrze, że Catherine Hardwicke nie wzięli (tak chyba nazywała się ta facetka).
A książki ja też szczerze kocham i zgadzam się co do kwestii "najlepszego filmu"-jednak nikt nie zrobi lepszego filmu, niż ten, który wymyślimy sami;)
Zawsze tak było, aczkolwiek Aragorna wybrali AKURAT tak, jak sobie wyobrażałam (ciekawe, kiedy będzie można dostać tę nową reedycję 15 płyt blu-ray xdd).
I może iskrę w oczach da się wyćwiczyc, ale będzie to zawsze sztuczna iskierka, niestety...
Co do Zmierzchu to... własnie dlatego nie pasuje mi ten Jamie! No kurde, zapewne zdecydowali się na niego ponieważ jakaś gwiazdka tej serii przyciągnie do kina swoje fanki, a reszta potoczy się sama i fandom ZNISZCZY serię Cassandry Clare :| Pseudofanki Jace'a brrr. Na Zmierzch chodzi się do kina rozwalać seanse, jak mawia mój znajomy...
Obawiam się, że taki reżyser i tacy aktorzy mogą nie sprostać wymaganiom prawdziwych fanów i ekranizacja stanie się albo totalną klapą, albo kolejnym sezonowym hitem jak Zmierzch. I naprawdę, nie wiem, co gorsze.
Biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo lubię w/w serię (Dary Anioła, nie Zmierzch) wolałabym nie mieć racji przeczuwając, że film nie dobije do poziomu ksiązki...
Niestety, czeka nas jeszcze długo czekania :) Do tego czasu można kilkanaście razy wyreżyserować całość w głowach ^^
Teraz ja wtrącę swoje dwa grosze :D Tylko raz trafiłam na ekranizację, która okazała się być lepsza od książki, to tylko jeden jedyny raz, bo rzadko kiedy się tak zdarza (z TVD, książka była okropnie nudna ;/ ), poczekamy, zobaczymy co wyjdzie z CoB ;P mi w ogóle nie przeszkadza Jamie o czym już nie raz pisałam, Lily widziałam może w dwóch scenach w "Blind Side", ale filmu oglądnęłam z pół godziny tylko, bo to było pod koniec roku w szkole) ;P I tak jak koleżanka wyżej napisała to wyobraźnia jest jednak najlepszym reżyserem i to co tworzy jest z pewnością niepowtarzalne i każdy oglądając film doszukuje się jakichś elementów, które powstały w jego głowie. A tak nawiązując do ekranizacji, to oglądał ktoś "Wichrowe Wzgórza" w wersji z 1992 roku z Juliette Binoche i Ralph'em Fiennes? To dopiero sp*eprzona ekranizacja, książka była cudowna, pochłonęłam ją jednym tchem, a film był tak idealny, że aż niesamowicie nudny
Oglądałam, czytałam, zgadzam się w 100%;P I kto by pomyślał, że "Wichrowe..." mogą być nudne;P
Ale z TVD to wiesz, to może być zasługa tego, że serial ogromnie różni się od książki na plus- jest tylko jakby na bazie postaci z serii, ale ich wątki są pociągnięte zupełnie inaczej właściwie;D I w ogóle, to, że serial a książki to dwie zupełnie inne sprawy w tym wypadku, wyszedł TVD na dobre- serial jest cudowny i jest jednym z moich ulubionych, a książki były po prostu straszne;D
Książek z TVD nie ruszałam, ale seria TV ma jeden niezaprzeczalny atut - Ian Somerhalder :D
Nie wiem czy za ekranizację można uznać nagranie filmu live action na podstawie anime, ale wtedy nic nie pobije Dragon Ball Evolution xD To dopiero był shit... A słyszałyście, że teraz robią Hobbita (tak powracając do tych dobrych ekranizacji)? :3
No więc tak: Większość fanów książki chce Alexa na Jace'a zamiast tego tam jakiegoś Jamie'go bo nie pasuje i wogóle...(też zaliczma się do tej grupy) Ale przecież tak samo było ze Zmierzchem! Nie chcieli Pattinsona, a tak zagrał że teraz wszyscy go kochają!
Wszyscy chcą Alexa, bo to on im się objawiał jako idealny Jace, a Jamie to brzydal i beztalencie... bla, bla, bla.... :/ ile razy mam jeszcze powtarzać: dajcie spokój, poczekajcie na film, zobaczymy co z tego wyjdzie i wtedy będziemy komentować. Jak można mówić, że film będzie beznadziejny skoro jeszcze nie wyszedł trailer, nawet nie zaczęli kręcić zdjęć, co wy wróżki jesteście? A ci co mówią, że nie oglądną filmu, bo nie zagra w nim Alex są typowymi nastoletnimi fanami Pettyfera, a nie książki. To czy film będzie dobry nie zależy od ładnej buźki głównego aktora.
@gabry, ale nie ma sensu powtarzać- kto miał zrozumieć, to już zdążył to zrobić, reszty nie przekonamy. Jak grochem o ścianę. Albo gadał dziad do obrazu. Wszystko jedno, wychodzi na to samo.
Przypominam tylko-to forum FILMU, nie ALEXA. Chcecie narzekać na film, którego nie widziałyście, bo on tam nie zagra, to idźcie tam, a najwyżej jak oglądniecie film, i dalej będziecie uważały, że jest do kitu, to wtedy wrócicie z konkretnymi argumentami. I podstawami do ewentualnego obrażania filmu/aktora.
Ava mnie strasznie, okropnie wręcz niesamowicie denerwuje i wkurza obrażanie Jamie'go, wychwalanie Alexa i pisanie, że film jest kiepski skoro takowy jeszcze nie powstał, mam w naturze coś takiego, że nie mogę takich komentarzy przepuścić, bo się we mnie gotuje jak je widzę, a co dopiero czytam, dlatego będę się powtarzać, aż w końcu "..." (nie będę nikogo obrażać) zrozumieją, że świat nie obraca się tylko i wyłącznie wokół pana Pettyfera :/
NO!! :D ;P
No i ja wiem doskonale, o co ci chodzi, i rozumiem cię, bo mam tak samo, tylko w tym sęk, że raczej nieprędko to zrozumieją, a ty się nagadasz i nadenerwujesz;P Chociaż i tak się zdenerwujesz, sama się denerwuję, jak czytam te ich opinie;P
;D.. zależy kto ma zrozumieć .. ;> bo sa też takei osoby do których raczej nie dojdzie .. , że ktos moze Zastąpić Alex'a .. <haha> Osobiśce znam kilka takich osóbek ..;P ;D
wszyscy mogliby wreszcie zrozumieć, że Alex jako Jace jest przekreślony, a nie pojmą tego zapewne jego trzynastoletnie fanki :)
Zauważ, że pisałam również o wyborze reżysera filmu i o tym, że jego poprzednie produkcje nie wybiły się zbyt wysoko.
ogólnie twórcy filmu zrobili skok na głęboką wodę, reżyser nie ma na koncie żadnego dobrego filmu , zresztą ma tylko 2, a scenarzystka to kompletnie ktoś nieznany :/
Wiesz, jeśli nie wypłyną na głęboka wodę, to nie nauczą się pływać, aczkolwiek, jak już padło powyżej u kogoś, wolałabym, aby eksperymentowali na innej produkcji...
Tak samo nie najeżdżam na film - czekam na niego, pewnie będę jego fanką, ale obawiam się, że nie streszczą całej książki do scenariusza <Nawet w LOTRze się to nie udało, zabrakło wielu scen...>. Z drugiej strony jestem w 100% pewna, że będzie warto chociażby dla aktorów drugoplanowych (Jak Magnus czy Alec), aczkolwiek trudno ukryć, że biorąc pod uwagę to, co w chwili obecnej wiadomo o obsadzie mocno mnie niepokoi :)
Dokładnie ..;P Wiadomo tyle co nic .. ;na film jeszcze TROCHE sobie poczekamy .. ! ;P
A co do tych Fanek .. to nie tylko 13-letnie ..;P haha .. ;> Ale co poradzić .. Jaaa nie mam sił , żeby to ludziom tłumaczyć . a zwłaszcza dziewczynom ..
Nazwij to jak chcesz .. ;p Obsesja lepiej brzmmi .. ;D wgl .. znasz może jakieś fajne książki .. bo ja narazie nie mam co czytac .. :p
Wampiry, demony, ostre mizianie czy coś spokojniejszego? :3
Osobiście polecam:
Cast, P.C. „Przepowiednia”
Despain, Bree „Dziedzictwo Mroku”
seria Feehan Christine
Fitzpatrick, Becca “Szeptem” "Crescendo"
Harkness, Deborah: Księga Wszystkich Dusz t.1: „Czarownica” i tom 2 "Tajemnica"
Showalter, Gena „Mroczna Noc” (i kontynuuacje)
Spirito, Dorotea de “Anioł”
a tak to jeszcze trylogia "Dziedzictwo braci Flynn" i książki Nory Roberts lub Stephena Kinga :D
PS> Sorry, że tak spisane, ale kopiowałam z mojego komputerowego księgozbioru :)
Właściwie too taaak ..;P
"Ostre mizianie" hahaha dobreee ..
- yhmm Ciekawe, ciekawe .. ;]
Szeptem i Crescenrdo czytałam .. a reszta .. Mmm już mi się chyba nudzć nie bd ..;D;D
Spoko ..;P I dzięki wielkie ..
co do "ostrego miziania" polecam:
Adrian Lara "Rasa środka nocy"
J.R. Ward "Bractwo czarnego sztyletu"
inne:
Noel Alyson - Ever
Richelle Mead - Akademia Wampirów (cała seria jest świetna :) )
Federico Moccia - Trzy metry nad niebem
Bronte Emily - Wichrowe Wzgórza
Kami Garcia, Margaret Stohl - Piękne Istoty
Rachel Caine - Wampiry z Morganville
Tanya Huff - Więzy krwi
:)