Uważam, że film jest bardzo dobry, może to prawda, że nie odzwierciedla faktycznej sytuacji polskiego narkobiznesu, ale według mnie nie to było celem twórców. Film jest o przyjaźni, a że opowiada o tym na przykładzie dealerów, to może być tylko atut. Największym jednak atutem są według mnie zdjęcia. Nie wiem, czy to był debiut Łukasza Kołodzieja, ale jak na operatora o którym nic nie słyszałem wypadł wyśmienicie.
8/10