Powiem szczerze, że według mnie ten film ma mocno zawyżoną opinię. Obejrzałem wczoraj i żałuję 2 godzin. Dla mnie filmy Q. Tarantino dzielą się na 2 rodzaje: te świetne i te do niczego. Film 4 pokoje zdecydowanie należy do tego drugiego gatunku. Mogę go porównać do "Death Proof" - tak samo żałowałem wtedy pieniędzy za bilet do kina, do tego wynudziłem się na maksa. Film pokazuje 4 oddzielne historyjki a jedyną rzeczą spajającą je jest boy hotelowy i sam hotel. Historyjka numer jeden to kompletny kicz, tak słaby, że aż żenujący. Historia numer 2 była nudna. 3 i 4 były do obejrzenia. Generalnie sam film, tak jak i "Death Proof" nie oferuje nic ciekawego poza kilkoma dobrymi scenami i paroma śmiesznymi momentami. Gra aktorska boya hotelowego całkiem niezła. Udźwiękowienie jakoś niespecjalne. Wracając do samego Tarantino to tak jak powiedziałem, ma kilka genialnych filmów - "Pulp Fiction", "Wściekłe psy", "Kill Bill", ale ma kilka beznadziejnych - "Death Proof", "Hostel", "4 pokoje". Nie ma co zachwycać się na siłę, powiedzmy sobie wprost - film jest słaby. Naprawdę, jeśli macie wolną chwilę na obejrzenie filmu to 4 pokoje kompletnie nie polecam. Pozdrawiam.
A ja mimo wszystko spróbuję,chociaż przychylam się do Twej wypowiedzi,że Tarantino raz lepiej,raz gorzej.
Co do Death Proof się zgodzę (Nawet nie oceniłem) ale ten film ma swoją specyfikę która może się podobać ale nie musi..
ooooooooooo bardzo dobrze powiedziane !!!
Ten film ma swoją specyfikę ... Idealnie dobrane słowo .
Jest to film z serii totalnie absurdalnych (jak to na Tarantino przystało ) każdy kto lubi takie czarne komedie będzie zachwycony .
Ja również zmarnowałam czas na ten film. Chociaż może jednak mam dzięki temu przynajmniej podstawy by szczerze odradzić oglądanie każdemu. Absurd lubię, ale mimo wszystko w jakiejś ciekawszej formie i z pomysłem. A tu natomiast coś kompletnie robionego na prowizorkę i na siłę. Odradzam, szczerze, szczerze.
Tarantino po przeczytaniu komentarza 777_filmweb,zamieścił na tweeterze wpis że idzie się powiesić,tak tak,wejdz na tweetera i sprawdz,a teraz zanim obejrzysz jakikolwiek film...zawołaj kolegę z kamerą, weż duży rozbieg i uderz głową w ścianę,czynność powtórz parę razy aż stracisz przytomność,nagranie kolega wyśle do Tarantino,niech nakręci ostatnią część DP>My film is good,and this is Death Proof....PS.Ja też Poproszę o to nagranie.
Uśmiałem się do łez :) Ale musiałby uderzać tą głową, aż umrze, nie do utraty przytomności :> Ja też poprosiłbym o nagranie :D
Death Proof ma super klimat, klimat filmu drogi, ta muzyka, te wozy. Ten film trzeba czuć :).
oczy mi lzawia jak widze taka ignorancję.. 4 pokoje to nie jest film Quentina, a juz Hostel.. matko przenajświętsza. Wez może ogarnij podstawy. Polecilabym ci cos, ale i tak nie zrozumiesz. Rece opadają.
"Hostel" nie jest Tarantino, tylko jeden pokój w "Czterech pokojach" jest reżyserii Tarantino - ostatni (najlepszy według mnie)