Kto spodziewa się po "Czasie mroku" czegoś więcej niż zanurzonej w patosie, wystawnej laurki dla Winstona Churchilla, może się nieco zawieść. Słynny premier jest tutaj błyskotliwy, charyzmatyczny i niezłomny. Budzi szacunek, ale i strach. Za to jego oponenci są mało interesujący oraz przesiąknięci hipokryzją. Nawet na moment nie przestajemy więc Churchillowi w jego potyczkach kibicować... A Oldman? Oldman dosłownie stopił się z postacią premiera – ucharakteryzowany nie do poznania, skryty pod warstwami sztucznej skóry, ożywia na ekranie jego legendę.
Więcej w recenzji: filmbuk.weebly.com/film/czas-mroku-recenzja-filmu
Warto śledzić również na bieżąco fanpage: fb.com/filmbuk