Cieszę się, czytając opinie na temat filmu, ze wiele osób jest równie zachwyconych jak ja. Dla mnie od momentu kiedy obejrzałem film po raz pierwszy ( rok po premierze krótszej wersji )- był to film, który najmocniej przezyłem ze wszystkich ogladanych w zyciu filmów. Tak jest do dzisiaj. Wersja autorska jest jeszcze lepsza. Dla mnie nie jest to jednak film o wojnie ,a jego znaczenie jest duzo głębsze. dociera do najciemniejszych zakamarków psychiki człowieka. Odbiera prawo do oceny postępowania innych ludzi. Dzieja sie na tym filmie rzeczy niesamowite a w głowie równie nieprawdopodobne. wstrzasajace do głebi...
Super
SUPER
Mam wrażenie że większość recenzentów widziało ten film po raz pierwszy. Świadczą o tym sformuowania typu: "oklepany temat wojny w Wietnamie" (wtedy nie był - Rambo czy Pluton pojawiły się tak z 10 lat później), tak samo ubawiło mnie sformułowanie: "ci The Doors" (ja się na tym wychowałem).
Ja się zaliczam do trochę starszych ludzi którzy go widzieli w kinie wtedy (nie wiem 20 lat temu?). Od tamtej pory unikałem oglądania go w TV czy Video bo wiedziałem że to nie będzie to samo - film zapamiętałem dzięki wrażeniu stopniowego narastania absurdalności całej sytuacji osiągniętemu dzięki skupieniu na obrazie i muzyce.
Poszedłem jeszcze raz - nie wiem któr sceny zostały dołożone a które wycięte - było tak samo niesamowicie.