Film bardzo słabo zrobiony. Ani napięcia, ani emocji ani realizacji, ani gry aktorskiej. Sztuczność na każdym kroku, nadmiar współczesnych przekleństw. Zero atmosfery i kliamtu wojny i okupacji. Wszyscy ubrani komiksowo - za okupacji dominują garnitury, kamienica jest współczesna, nowo odnowiona i wymalowana ze środków UE. Drugi plan nie istnieje - martwa natura, zero życia i akcji poza ciągłym ględzeniem dwóch aktorów przy stoliku na pierwszym planie. Bardziej to przypomina jakieś M-jak miłość albo kiepską i nudną sztukę teatralną, a nie film . Scenariusz, dialogi to flaki z olejem, ogólnie - strata czasu