PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=822550}
5,6 13 089
ocen
5,6 10 1 13089
3,1 18
ocen krytyków
Czarny Mercedes
powrót do forum filmu Czarny Mercedes

naprawdę dać rolę Niemieckich oficerów Lindzie i Żmijewskiemu ? śmiech na sali. to tylko refleksja nad tym, że w polskiej kinematografii krążą ciągle te same nazwiska i będą ustawieni niezależnie od tego jaką tematekę film będzie poruszać. może to jest jeden z powodów czemu polska kinematografia jest na tak niskim poziomie.

ocenił(a) film na 7
AntoniWieniawa

Po pierwsze polska kinematografia nie jest na niskim a średnim poziomie, po drugie w innych krajach jest tak samo że przeważnie te same nazwiska grają.

AgusKa1993666

tak ? np kto ? jakoś nie widuje co roku DiCaprio przy każdym głośnym filmie, bądz Pheonixa albo Pitta.

ocenił(a) film na 8
AntoniWieniawa

To jest USA. W Europie aktorów nie ma tyle co w USA.

AntoniWieniawa

Choćby w Anglii, praktycznie większość aktorów i aktorek gra wszędzie, czyli w teatrze, kinie i serialach BBC, co pokazał choćby ostatnio Oscary, gdzie najlepszą aktorką słusznie została Olivia Colman, która w tym samym czasie co odbierała Oscara za Faworytę, to w UK mogli ją w tym samym czasie oglądać w telewizji, w 2 serii Fleabag i miniserialu Nędznicy. Oglądam dużo angielskiego kina, zwłaszcza seriali, i jest bardzo dużo twarzy, które przewijają się w każdym angielskim filmie, serialu (plus teatrze), jak jest mały kraj to często tak się zdarza. Nie dotyczy to tylko aktorów dobrze znanych w UK, ale też tych którzy są popularni poza granicami UK, jak choćby Freeman, Cumberbatch, którzy cały czas pojawiają się w angielskich lub amerykańskich serialach. W UK nie ma statusu gwiazdy tak jak w USA, co pokazuje przykład Colman, która gra drugi plan w serialach co wymieniłem, a to wybitna aktorka przecież, i w tym samym czasie można ją oglądać w kinie i w serialach.

AntoniWieniawa

mooooże masz troszkę racji, jednak nie przekonuje mnie to w przypadku Lindy i Żmijewskiego. Ich mogę oglądać często

Arek_Sontak

ja też bym mógł :p ale Karolaka czy Adamczyka już mniej. Myślę że przez to że to kwestia gustu to mamy wrażenie że Ci aktorzy, których nie lubimy najwięcej pojawiają się na ekranie. Produkcja filmowa w Polsce a w szczególności obsadzanie ról jest zróżnicowane. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)

Bartosz_Bednarek

myślę że raczej przez to że Karolak i Adamczyk nie sięgają do pięt Lindzie i Żmijewskiemu. Sorry not sorry

ocenił(a) film na 8
AntoniWieniawa

Przecież obsadzenie Żmijewskiego i Lindy to był pomysł idealny. To nie są aktorzy "z lodówki", których spotyka się dosłownie wszędzie. Nie męczą swoją obecnością, ale za to potrafią idealnie przejąć postać, którą grają. Poczekajmy na premierę z ocenianiem, ale uważam, że za tymi aktorami, większość polskiego społeczeństwa zdążyła już zatęsknić.

Basix3

Zabawnae że dawno, dawno temu, czytaj w latach 90-ych, to byli aktorzy "z lodówki", którzy pojawiali się dosłownie wszędzie. Polski rynek jest tak mały, że to normalne, że wszędzie są, muszą jakoś zarabiać. Zresztą podobnie jest w UK, gdzie w serialach, filmach też widzi się te same twarze, pewnie jest też tak samo w Niemczech, Czechach, Rosji, itd. Zwłaszcza w małych krajach to jest bardzo widoczne, że co nowy serial, film to ciągle te same twarze (a jak jeszcze do teatru się chodzi to też można spotkać tych samych aktorów).

ocenił(a) film na 8
michax77

Zgadza się. I dlatego uważam, że aktorzy, których dawno nie widzieliśmy są dobrym wyborem. Zwłaszcza, że cechuje ich dobry warsztat i wspaniała gra aktorska.

AntoniWieniawa

A kogo byś widział w tych rolach? Strampowskiego i fafluna Fabijańskiego? A może Ziętka, Gelnera i Sabata? Tych akurat wciskają gdzie się tylko da, są młodzi, umiejętności żadne, a i tak mimo wieku są opatrzeni do granic i zwyczajnie nudni, ale kreuje się ich na dobre młode pokolenie aktorskie xD. To ja już wolę Lindę, a zwłaszcza Żmijewskiego, który na dużym ekranie nie pojawia się za często. Potrafi grać i go biorą, bo jest dobry, a nie, że jest kojarzony z żurnali i nagłówków jak to zbiorowisko młodych i niezdolnych, które przywołałem. Jakie widzisz alternatywy względem tych ról? Karolak? Szyc? xD.

PanKracjusz

Dokładnie :)) jak fabijański coś mruczy to go nie można zrozumieć, kolejne „gwiazdy” -Wieniawa - poziom braci Mroczków albo Dygant - nie mogę jej oglądać, ten krzywy ryjek z wadą zgryzy to ponad moje siły ...

ocenił(a) film na 6
PanKracjusz

Żmijewski i Linda są aktorami dobrymi ale też chciałbym zobaczyć częściej innych i na pewno nie zagrali by gorzej a mogłoby być ciekawiej bop inaczej. Np taki Mirosław Zbrojewicz, Dorociński, Bosak, czy chociażby Przemysław Bluszcz - który w czasie honoru grał genialnie niemieckiego kata. Aktorów w Polsce jest masa. Na Żmijewskiego ani Linde narzekać akurat nie będę ale naprawdę reżyserzy u nas często są dość sztampowi i brakuje im trochę wyobraźni, no chyba że to kwestia znajomości a tego nie przeskoczymy.

AntoniWieniawa

niski? Linda i Żmijewski to dla mnie gwarancja dobrej jakości. Obaj mają świetny warsztat, a i ostatnio dość mało ich na dużym ekranie.

ocenił(a) film na 8
pawelP84

Zdecydowanie się w tym zgadzam. Lubię polskie kino kryminalne.

ocenił(a) film na 8
AntoniWieniawa

Czasy się zmieniają a oni wciąż w obsadach w podobnych rolach

ocenił(a) film na 6
AntoniWieniawa

Trzeba zacząć od tego, że Żmijewski nie gra oficera niemieckiego w tym filmie!

ocenił(a) film na 8
nieprawdziwaprawda

Żmijewski to mecenas i wykładowca na uniwersytecie. Sam siebie przedstawia jako Polaka. A film był meega!

ocenił(a) film na 6
AntoniWieniawa

Ani Żmiejewski, ani Linda nie grają w tym filmie niemieckich oficerów. Żmijewski jest mecenasem, a Linda komisarzem policji niemieckiej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones