Dzisiaj przypomniałem sobie film, na którego seans czekałem od dawna :D
Pomysł naprawdę świetny: Wariat przychodzi do psychologa, temu udaje się go wyleczyć, ale ten jest mu tak wdzięczny, ciągle go nachodzi, że psychiatra ma go dość i staje się wariatem ;) Krótko mówiąv wariat staje się normalny, a normalny wariatem :D Chociaż Bob wariatem nei był tylko miał fobie różne, a Leo to już istna fobia.
No tak, pomysł świetny, ale jakie wykonanie? Otóż wykonanie też bardzo dobre! Film jest zabawny i chce się do niego wracać :D Zwłąszcza, że grają w nim aktorzy, których lubię, czyli Bill Murray i Richard Dreyfuss. Polecam, choć pomysł nie do końca wyeksplowatowany.
PS - Ten demoniczny śmiech Dreyfussa, paluszki lizać :D