PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=641}

Co się wydarzyło w Madison County

The Bridges of Madison County
7,6 81 tys. ocen
7,6 10 1 80954
7,3 26 krytyków
Co się wydarzyło w Madison County
powrót do forum filmu Co się wydarzyło w Madison County

Rozum czy czucie?

ocenił(a) film na 9

To pytanie dręczy każdego człowieka, ktory wcześniej czy później będzie musiał się zdecydować na odpowiedź. Głowa czy serce, rozsądek i praktyczność na lata czy szalone przelotne chwile? Czy można o takim czymś dyskutować? Czy można dać jednoznaczną odpowiedź?

Są na świecie zjawiska, których nie da sie opisać słowem, bo zatracają swoją zjawiskowość. Takim zjawiskiem jest ten film. Kolejny raz twórcy ukazują jakie życie potrafi być zawrotne, szalone, ale i statyczne, proste. Po raz kolejny Meryl Streep wyrasta na wyżyny aktorstwa - nie wiem czy to film, teatr, czy samo życie, ale kiedy Francesca, bohaterka grana wlasnie przez Meryl, uśmiecha się - czuję szczęście, płacze - smutek i ból, kiedy zawiesza kartke na moscie - podniecenie i dreszcze, kiedy chwyta za klamke w samochodzie - wszystkie te uczucia sumują sie, aż w koncu, kiedy odlatuje - czuje wiatr... Aktorka doskonale ukazała prostolinijność, dobroć granej przez siebie bohaterki, ktora pod wplywem innego czlowieka doświadcza tego czego pragnie kazda kobieta i kazdy mezczyzna - milości nieograniczonej, porywajacej oraz jednoczącej na wieki. Oglądając ten film nie moglem oprzec sie skojarzeniu, ze tak mogłoby wyglądać życie Laury Brown (Julianne Moore) postaci z "Godzin" Daldry'ego, gdyby nie dokonala swojego dramatycznego wyboru. Mimo, ze są wielkie róznice miedzy tymi bohaterkami to jednak siła oddziaływania obu aktorek jest na tyle wielka, ze mozna by rozpoczac ciekawą dyskusje o róznicach i podbobieństwach oraz skutkach ich wyborów... ale to nie forum Godzin... :))) Tak wiec film został rzucony na barki dwum ikoną aktorstwa amerykanskiego Meryl Streep i Clinta Eastwooda (wczesniej moze nie opisalbym go jako "ikona", nawet teraz mam zastrzezenia, ale rolą fotografa udowodnił, ze moze robic cos wiecej niz tylko strzelac z kolta w puszki po fasoli, a jak na koncu dowiedzialem sie ze byl rowniez rezysrem i producentem to bylem totalnie zaskoczony), ktorzy doskonale poradzily sobie ze złożonością swych bohaterów.

P.S. Film posiada chyba najpiękniejszą scene pocalunku jaką kiedykolwiek dane bylo mi oglądać na ekranie. Jest to wręcz idealna scena, akt oddający tyle uczuć - od niepewności, strachu przez fascynacje, rozkosz, aż do ulgi i spełnienia. Jest to prawdziwy popis aktorstwa, który na zawsze pozostanie w mojej pamięci.