Nie do końca zrozumiałem proces zarażenia i imitacji. Co działo się z człowiekiem w chwili zarażenia? Skoro " Coś" rozrywalo ubrania, to znaczy, że osoba po zarażeniu zmieniała kształt i ponownie wracała do formy ludzkiej?
Coś potrafi kopiować materiał organiczny, przez co zainfekowany tracił plomby. Nie rozumiem co w tym przypadku oznacza kopiowanie. Przecież obcy nie musiał niczego kopiować bo zajmował sobie istniejące ciało....?
I dlaczego się ujawniał? Mógł zająć ciało jednej osoby i cierpliwie czekać na opuszczenie stacji, mógł nawet przeczekać w ciele psa. Chodziło mu o to, aby wydostać się z Antarktydy na tereny zamieszkane, czy o to, żeby urządzić sobie jak najszybciej zabawę, nawet kosztem pozostania tam na zawsze?