W jednej z wiadomości filmowych przeczytałam, że Craig Gilbert zamierzał pozwać stację HBO za przedstawienie relacji jego i Pat Loud jako związku. Czy Wy też tak to odebraliście?
Dla mnie z filmu wynikało, że oboje się wspierali i być może mieli ochotę na więcej, ale do niczego nie doszło.
Jak dla mnie, to Craig polubił Pat, ona może oczekiwała czegoś więcej, ale dla niego - mimo tej sympatii - to i tak był biznes, bo dzięki temu, że się zaprzyjaźnili, mógł nią manipulować. Przecież siedział z nią na fieście i powiadomił o zdradzie tylko po to, żeby w końcu zdecydowała się na rozwód z Billem - i żeby 'coś' się nareszcie działo.