Takie filmy powinna puszczać TVP w porze najwyższej oglądalności. To jest prawdziwa misja!
ludzi już chyba niezbyt wiele zostało więc trzeba znaleźć jakieś motto które się lepiej sprzeda
Obejrzeć jak obejrzeć, przydałoby się coś z tym zrobić... Ograniczam spożycie ryb (cięzko będzie bo je uwielbiam) i będe zachęcał wszystkich swoich bliskich do obejrzenia tego dokumentu oraz wyciągniecia własnych wniosków- tyle mogę.
Tak jak jest to opisane w dokumencie. To nic kompletnie nie da. Biznes dalej się będzie kręcił. Jeszcze kilkadziesiąt lat i zgnijemy wszyscy w tym syfie. Gatunek ludzki sam na siebie ukręcił bata. Chciałbym być optymistą, ale nie wierzę, że uda się odwrócić tyle zła ile człowiek wyrządził tej planecie. Wycinka lasów, rybłóstwo, zaśmiecanie itp. Jak nasz gatunek wyginie to Ziemia na pewno odetchnie, a raczej jest to melodia nie do końca odległej przyszłości niestety..
Filmu nie oglądałem, ale ja widze tylko jeden ratunek dla ludzkości: ograniczenie populacji, szczególnie w rejonie Afryki i Azji. Nie wiem jak to zrobić, ale to jedyny ratunek dla naszej planety i gatunku.
To radzę obejrzeć. Jeśli już ograniczenie populacji, to w rejonie krajów pierwszego świata, bo to one rabunkową gospodarką morską i lądową wyniszczają coraz szybciej planetę. Najprościej jest pokazać palcem na Afrykę, której wkład w niszczenie habitatu jest praktycznie znikomy. Polecam dokumenty takie jak Our Planet, film Davida Attenborough o tytule A Life On Our Planet (oraz książkę na której jest oparty), a także masę innych wartościowych książek, takich jak The Sixth Exctinction Elizabeth Kolbert czy Factfulness Hansa Roslinga.
Ograniczenie populacji krajów pierwszego świata już właściwie następuje. Każdy rozwinięty kraj ma wskaźnik urodzeń niższy niż zgonów.
Niektórym krajom ludności przybywa poprzez migrację, głównie z Afryki, ale też Bliskiego Wschodu i Meksyk (do USA).
Problemem jest zatem ludność krajów trzeciego świata.
Oczywiście, że w przypadku mojego ograniczenia spożycia ryb czy owoców morza to niczego nie zatrzyma ani nie zmieni, tu zmiany musza nastapić na poziomie instytucjonalnym państw i rządów, ale wszystkich a nie tylko UE... Wystarczy, że Chiny, USA czy Rosja będą robić swoje i będzie tak samo jak z tymi porozumieniami klimatycznymi...
Popyt napędza podaż - i o tym właśnie mówił dokument, im mniejszy będzie popyta na ryby (mniej chętnych do ich kupowania, tym mniejsze będą połowy - bo będzie to po prost nieopłacalne.
Oczywiście producenci mięsnej żywności (w tym przemysł związany z rybołówstwem) robią wszystko aby podkręcać podaż. Na przykład przez kampanie medialne, manipulowanie badaniami jak niezwykle istotne jest jedzenie ryb czy innego mięsa, i dopóki będą klienci na nie - będą łowić z oceanów i mórz ile tylko zdołają.
Jesli nie będzie chętnych na mieso ryb, przebranżowią się aby robić biznez na czymś innym - dzieje się tak już choćby w przypadku przemysłu mleczarskiego, gdzie producenci np. jogurtów, mleka dodają do swojej oferty coraz więcej produktów roślinnych.
Więc ma to sens (moim zdaniem), choć nie będzie łatwe, (np. dlatego że ogromne rynki otwierają się w krajach ubogich Azji i Afryki i rośnie spożycie taniego mięsa)
Masz rację, ten film jest debilny i nieprawdziwy, a jego reżyser to kolejny niepożyteczny idiota, Materiał na tym samym poziomie co "Cowspiracy", mający na celu rozmiękczyć twarde teorie spiskowe, które z dnia na dzień okazują się praktykami spiskowymi.
Hmm...
Zastanawia mnie tylko dlaczego po wpisaniu w Google frazy "sieci rybackie problem" wyskoczyła mi cała masa artykułów od samej góry...
Czyli jednak jest dość głośno poruszany wątek sieci widmo.
Reżyser w swoim filmie dokumentalnym dawał do zrozumienia, że dosłownie nic nie można znaleźć.
Dlaczego skłamał?
To poddaje w wątpliwość rzetelność tego Pana.