PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=795912}

Ciche miejsce

A Quiet Place
6,6 117 464
oceny
6,6 10 1 117464
6,9 46
ocen krytyków
Ciche miejsce
powrót do forum filmu Ciche miejsce

Przez 3/4 filmu dumalem nad tym : "skąd prąd, gdy świat uległ najazdowi (?) kosmitów ?!"
To nie jedyny mankament produkcji Michaela Baya ale ten najbardziej rzucał się w oczy.

JohnTheBrave

No przecież z gniazdka

bimbam73

Zakładając, że z gniazdka twierdzisz, że funkcjonuje gdzieś elektrownia czyli mimo upadku Nowego Jorku są ludzie, ktorzy normalnie (dobra, skradajac się) chodzą do pracy.

ocenił(a) film na 9
JohnTheBrave

Trochę researchu na reddicie i masz odpowiedź "In one scene the barn/house has solar panels on its roof." iii "Also we're less than 2 years out from, I guess the invasion. Still within acceptable timeframe for power plants to keep working. Considering we dont know any details about how the invasion happened." Mam nadzieję,że pomogłem pozdrawiam - mam nadzieję, że ocena 3 była spowodowana tym że nie wiedziałeś skąd mieli prąd więc proszę o parę oczek w górę, jeśli nie to o odrobinę rozwinięcia oceny .

krewetka119

Dobra, to teraz skoro już prąd mają czemu korzystali z lamp naftowych w domu. Konkretna scena: Gra w Eurobiznes
Przecież nie było mowy, że trzeba prąd oszczędzać i wieczorem siedzimy przy lampie naftowej. Co więcej. W tej konkretnej scenie jest właśnie i prąd i lampa naftowa użyta.
Lampa naftowa a więc aby zadzialala trzeba zrobić dźwięk. Chyba nie chodzą pod wodospad aby palić lampę?
Druga sprawa wyprawa ojca i syna. Dotarcie na miejsce zajmuje im mniej czasu niż powrót z niego. Szli nagle inną trasą? Skoro tak to mogli na siebie ściągnąć większe niebezpieczeństwo co wydaje się bez sensu. Wyszli o poranku, dotarli przed południem, wrócili gdy była już noc.
Trzecia sprawa: kwestia narodzin dziecka. Cywilizowana kobieta sama sobie poród przyjęła i to mimo czychajacego zagrożenia. Rozumiem, że musieli się zahartowac ale to było rok po inwazji.
Czwarta sprawa: monitoring. Instalacja monitoringu na pewno wywoływala dźwięk. Nie uwierzę by jakiś farmer dla picu zrobil sobie w piwnicy centrum ochrony.
Piąta sprawa: Mieszkanie w okolicy gdzie są pola kukurydzy. W porzadku, macie co jeść ale czy przy zbieraniu tejze kukurydzy nie trzeba użyć narzędzi? Może na migi tłumaczą jej by po cichu wsluzgnela się do worka ? ;o

ocenił(a) film na 9
JohnTheBrave

Faktycznie te argumenty bardziej do mnie przemawiają, jednak nie kują mnie jakoś mocno podczas całego filmu - najgorszy faktycznie mankament to poród, który przebiegł co najmniej perfekcyjnie i bezproblemowo. Ale i tak osobiście uważam,że film zasługuję na uwagę, jednak liczę się z twoją opinią, z drugiej strony powinniśmy czasami przymykać oczy na niektóre szczegóły inaczej byśmy dostawali nudne i przewidywalne kino.
Oczywiście nie neguję, po porostu mamy inne podejście i inne wymagania (ja nie mam wielkich co widać po moich ocenach i próbuje z każdego filmu czerpać przyjemność o ile się da )
Pozdrawiam :)

krewetka119

Właśnie chodzi tu o spójność świata przedstawionego. Scenariusz tworzyły trzy osoby przecież. Czy nie usiedi razem i nie skonfrontowali swoich pomysłów, tylko każdy rzucał co ma być dalej bez większej dyskusji o tych pomysłach? Tak to wygląda. O ile początek jest przemyślany i stworzony precyzyjnie o tyle rozwinięcie i zakończenie to istny dramat. Otwarte zakończenie ma sens wtedy gdy faktycznie jest to zamysł twórców, co innego gdy (tak jak tutaj) twórcy dochodzą "do ściany" i stwierdzają, że pomysł był dobry ale chyba bez sensu, niemniej jak już jest wszystko ugadane to sprzedajmy to gdzie trzeba

krewetka119

Dla tej kobiety to był czwarty poród, więc była doświadczona, wiedziała co będzie się działo, a do tego jednak któryś poród z rzędu może być o wiele szybszy i łatwiejszy niż pierwszy. Wydaje mi się też, że ta kobieta była co najmniej pielęgniarką (tlen medyczny, używała ciśnieniomierza lekarskiego i słuchawek), a nie laikiem.

ocenił(a) film na 3
JohnTheBrave

Postanowiłem być łaskawy i dałem 3. Prąd w wymarłym miasteczku, rozumiem, że bohater umie konserwować i obsługiwać stacje przekaźnikowe i transformatorowe bo panele na dachu to mogą zasilić żarówke i lodówkę może, ale nie 10-15 kamer, 10-15 monitorów, komputery, ze 100 żarówek i reflektorów na zewnątrz. Poza tym maja tez wodę w rurach. I po co oni tam siedzą? W górach albo na równinach gdzie stwora widać z kilometrów nie byłoby lepiej? Rząd nie zrobił umocnionych osiedli? Duże obszary można ogrodzić drutem kolczastym pod napięciem np. I co z Europą lub Afryką? W USA gdzie w sklepach jest broń na nosorożce i grizzly albo amunicja wojskowa do przebijania kamizelek oni łażą ze śrutówką? I nikt nie pomyslał, ze jak stwory działają na słuch to potraktować ich jakimiś głośnymi ultradzwiekami? Takie pytania pojawiają się szybciej niż piszę. Film miałby sens gdyby pokazywał pierwsze tygodnie, jak np w Mist z Thomasem Jane. No i w scenie z gwoździem to mi się skojarzyło z perypetiami policjanta na statku w Nagiej Broni. Tylko czekałem aż babce okno przytrzaśnie rekę albo się o coś oparzy.

użytkownik usunięty
grpo30

Ja byłem bardziej łaskawy, dałem 5 (zbyt pochopnie):), film pełen sprzeczności, szkoda czasu...

ocenił(a) film na 8
JohnTheBrave

A skąd się wzięło życie na innej planecie? W Biblii nie ma słowa żeby Bóg stworzył te kreatury. Film nie ma sensu 1/10

Daroo_3

Film chce być serio traktowany a Biblia to tylko wierzenia. Twoja wypowiedź 1/10

ocenił(a) film na 8
JohnTheBrave

O, więc jednak zauważyłoś że jest to film, a nie film dokumentalny? Barwo ty.

ocenił(a) film na 5
JohnTheBrave

No i sprawa z gwoździem - okazuje się, że gwóźdź workiem można naprostować gdzie normalnie młotkiem są czasem problemy by to zrobić. Poród tak szybki i sprawny, że śmiało można wpisać do księgi rekordów Guinnessa. Oczywiście dziecko nie jest karmione bo po co. Dlaczego dzieciaki same nie mogły wrócić do domu z tego spichlerza to też nie wiem. Przecież wystarczyłoby żeby były cicho, po cholerę ojciec miał po nie przychodzić? Okazuje się także, że można potwora rozwalić strzałem w łeb ze strzelby. A jeśli z tym były problemy to trzeba było przecież przymocować budzik do ładunku wybuchowego i sprawa załatwiona. Mogli też zrobić sobie wygłuszony pokój, wystarczyłoby pozbierać wytłaczanek po jajkach.

Nadgnity

Serio? Wszystko musi być takie dosłowne? To że w filmie było pokazanego karmienia nie znaczy że nie karmili dziecka. Dlaczego nie wrócili sami ze spichlerza? Może dlatego że to tylko dzieci, które się po prostu bały, zwłaszcza że wokół było kilku kosmitów. To, że potwora można rozwalić dowiedzieli się na końcu, wcześniej unikali z nimi konfrontacji, zresztą rozwalili go dopiero jak był osłabiony tym dźwiękiem z aparatu. Dziwi mnie to, że widzom trzeba wszystko pokazywać jak na tacy bo przecież się nie domyślą, że skoro babeczka ma sprzęt lekarski i tlen medyczny to może jest np. lekarzem i umie sama urodzić (czwarte już) dziecko. Ale cóż "prawda jest dziwniejsza od fikcji, bo fikcja musi być prawdopodobna" :)

ocenił(a) film na 4
Wirtualna6

Tak samo można się domyślić, że stwory reagujące na dźwięk pewnie są podatne na wysokie częstotliwości. Myślę, że cieć w pobliskiej bazie wojskowej by na to wpadł. Kuloodporne stwory nie są takie kuloodporne kiedy szukają ofiary. No proszę, pewnie wzorem resident evil wojsko strzelało wszędzie, tylko nie w głowę. Film jest nasączony takimi głupotkami a farma fotowoltaiczna za stodołą jest tylko wierchołkiem

ocenił(a) film na 5
Wirtualna6

Gdyby się tak bały to dziewczynka nie uciekałaby z domu poleżeć sobie na moście.

ocenił(a) film na 5
Nadgnity

A mnie się śmiać chciało jak widziałem wejście do tej ich dziupli przykryte materacem. Pewnie mieli wciąż szczęście i potwory akurat to miejsce omijały i żaden im na głowę nie spadł.

ocenił(a) film na 8
JohnTheBrave

oczywiste, że rzeka przyczynia się mocno do prądu, który mieli na swojej farmie :-)

ocenił(a) film na 4
JohnTheBrave

Ten fil generalnie robi k z logiki. Skąd prąd, skąd monitoring? Mieli mnóstwo sprzętu audio i nikt nie wpadł na pomysł żeby zagłuszać dzwięki czymś głośniejszym? Potwory nie słyszą jak ktoś koło nich chodzi, ale za to doskonale usłyszały jak dziecko wpadło do silosu pół kilometra dalej. Abdurdalny patent z noworodkiem pod tlenem w "trumnie" - na jak długo miałoby go starczyć, co z karmieniem? Przez ponad rok, w tym przez 9 miesiecy ciąży (mając najwyraźniej nieograniczone zasoby) nie zbudowali sensownego dzwiekoszczelnego pomieszczenia? Nie odkryli też przez tyle czasu, że obok mieszkają inni ludzie (starszy mężczyzna i kobieta)? Przez cały film tylko czekałam aż ktoś drugi raz nadepnie na gwóźdź.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones