Jak to miło, że oglądałeś film z uwagą... O stworach wiemy niewiele, ale właściwie po co nam wiedza skąd się wzięły? Są najeźdźcami i basta. O co chodzi z ciszą? Wiesz, mały włączył dźwięk w zabawce i je zwabił, matka upuściła ramkę ze zdjęciem i je zwabiła, drzwi w silosie robiły hałas i je zwabiły, staruszek krzyknął i je zwabił, gdy potwory szukały matki z niemowlakiem wyraźnie pokazano jak odsłaniają układ słuchowy. O co może więc chodzić z ciszą?
"A na końcu SPOILER!!! okazuje się, że można je po poprostu zastrzelić!" Ty tak serio? Nie zastrzeliła go "po prostu". Najpierw córka odkryła, że dźwięki z jej aparatu słuchowego je ogłuszają, potem potwór zaatakował ODSŁANIAJĄC pancerz i właściwie całą głowę i dopiero wtedy matka go zastrzeliła.
Wiesz, gdybyś napisał, że dziurą w scenariuszu jest to, że najmłodszy syn szedł na końcu, że naukowcy powinni od razu się zorientować, że skoro wabi je dźwięk, to jakiś dźwięk może je ogłuszać, że skoro wodospad to miejsce bezpieczne, bo jego dźwięki zagłuszają wszystko inne, to dlaczego nie zamieszkali gdzieś w pobliżu... Gdybyś napisał o jednej z tych rzeczy, to bym ci przyklasnęła, ale ten komentarz dowodzi jednej z dwóch rzeczy: albo jesteś zwykłym hejterem, albo zwyczajnie nie rozumiesz tego co oglądasz.

Ok, rozumiem i być może nie wyraziłem się jasno (złość i rozczarowanie zaraz po seansie, sprawiła, że nie chciałem się zbytnio rozpisywać), więc odpowiem. Absolutnie zauważyłem te same dziury w scenariuszu, które teraz wymieniłaś (napisałem wyraźnie w poście "ta i wiele wiele innych dziur"), użyłem za przykład sytuacji z zastrzeleniem, bo po prostu, wydało mi się nie do pomyślenia, że nikt tego wcześniej nie probował. Pytasz czy ja "tak na serio", więc odpowiem, że tak i zapytam o to samo, bo napisałaś "O stworach wiemy niewiele, ale właściwie po co nam wiedza skąd się wzięły? Są najeźdźcami i basta." Serio? Nie lubisz znać genezy i początku historii, którą oglądasz? A gdyby tak zaczęli Titanica (pierwszy przykład, który przyszedł mi do głowy, choć nie "mój" film :>), od tego, że toną? Chociaż, trochę wyjaśnienia byłoby wystarczające. Z tego samego powodu pytałem "o co chodzi z ciszą", przytoczyłaś sytuacje oczywiste, po których wiadomo, że dźwięk je wabi, no ale właśnie dlaczego akurat dźwięk? Znowu, żadnych wyjaśnień. Odpowiadając na ostatni zarzut ;). Ani jedno, ani drugie. Nie, nie jestem hejterem i tak, rozumiem co oglądam, może po prostu inaczej niż Ty, co oczywiście nie wyklucza, że oboje mamy rację. Wiesz, gusta... ;)

Twoje zarzuty są i tak kulawe.
Brak genezy potworów jest akurat jednym z lepszych zabiegów w filmie. Horrory cierpią przez upierdliwe tłumaczenie genezy każdego seryjnego mordercy, czy ducha. Poza tym, z perspektywy rodziny nie jest ważne, co się stało i dlaczego, liczy się tu i teraz, a widz ma się wczuć w ich sytuację.
Pytanie się, dlaczego potwory reagują na dźwięk, jest równie głupie co, pytanie się, dlaczego krety posługują się węchem. Taka po prostu jest ich biologia i kropka. Taka strategia ewolucyjna postawiła je na szczycie łańcucha pokarmowego.

Żeby nie było, widzę w tym filmie dziury logiczne, dla mnie największą była ciąża matki. Przecież to było ekstremalnie nierozsądne. NIemniej są to tylko drobiazgi w bardzo dobrym filmie.

Dla Ciebie to kulawe zarzuty, a dla mnie poważne, w tym cały urok subiektywnych ocen. A co ważniejsze w tej kwestii, napisałeś, że "Brak genezy potworów jest akurat jednym z lepszych zabiegów w filmie", być może dla Ciebie, ale dla mnie wprost przeciwnie - jednym z gorszych. Znowu, kwestia subiektywnej oceny. Piszesz, że moje "pytanie jest głupie", a dla mnie nie zastanawianie się nad tym jest głupie (choć pewnie nie napisałbym "głupie", bo przecież prowadzimy konstruktywną dyskusję). Takie są moje odczucia na temat filmu, Twoje są inne, ok, na tym polega kwestia subiektywnej opinii i gustu.

Tylko jeśli chcesz się zasłaniać subiektywnością, to jaki jest w ogóle sens wdawania się w dyskusję :)?

Czy dla tej historii ważne jest, skąd się wzięły potwory i dlaczego reagują wyłącznie na dźwięki? Czy wciśnięcie takich informacji wprowadziłoby istotną zmianę? Moim zdaniem nie, bo nie jest to sedno historii.

Nie zasłaniam niczego, bo to by sugerowało, że sie mylę, a moim zdaniem to po prostu zły film, z powodów wymienionych wcześniej :). A dyskusja zawsze ma sens, może ktoś zmieni zdanie. Nie zakładam, że mam rację, dlatego interesuje mnie opinia innych :). A czy wciśnięcie tych informacji wprowadziłoby zmianę, dla mnie zdecydowanie :).

"Horrory cierpią przez upierdliwe tłumaczenie genezy każdego seryjnego mordercy, czy ducha. Poza tym, z perspektywy rodziny nie jest ważne, co się stało i dlaczego, liczy się tu i teraz, a widz ma się wczuć w ich sytuację. "
Z tym się zgodzę. Ale to: "Żeby nie było, widzę w tym filmie dziury logiczne, dla mnie największą była ciąża matki. Przecież to było ekstremalnie nierozsądne." Hmmm... Cóż, wytłumacz mi co miała zrobić? Jest niebezpiecznie, minęło sporo czasu od ataku, środki antykoncepcyjne zapewne dawno jej się skończyły, ty to tabletki czy prezerwatywy. Miała przestać kochać się z mężem? No bo wiesz, aborcja bez farmaceutyków, pomocy lekarza czy hałasowania, to tak raczej nie bardzo...

Od katastrofy minął raptem rok, a ci już zdążyli zmajstrować dziecko ;). Wziąwszy pod uwagę, jak długo trwa ciąża, do zapłodnienia doszło jakoś tak 3-6 miesięcy od ataku i jakoś szczerze wątpię by w tym czasie zużyli wszystkie środki antykoncepcyjne w okolicy. Dla mnie ta ciąża była aktem wybitnej bezmyślności.

Rok, to minął od śmierci ich najmłodszego dziecka. Od samego ataku trochę więcej, a zwróć uwagę jak wyglądało miasto z początkowych scen. Ruina.

Jest różnica między stwierdzeniem "o co chodzi z tą ciszą" a "ale właśnie dlaczego akurat dźwięk". Tak samo ja między "okazuje się, że można je po poprostu zastrzelić!" a "użyłem za przykład sytuacji z zastrzeleniem, bo po prostu, wydało mi się nie do pomyślenia, że nikt tego wcześniej nie probował." No sorry, zastrzelić to oni próbowali, ale nie mieli dodatku w postaci dźwięków. Sorry, ale sposób w jaki napisałeś pierwszy post sugeruje właśnie hejtera, który szuka awantury, albo niezbyt uważnego widza.
Dla mnie to, że o potworach niewiele wiemy jest świetnym zabiegiem. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że niewiedza dodatkowo potęguje strach, a z tego filmu wyszłam przestraszona jak nigdy. Po drugie dlatego, że szeroko otwiera furtkę dla kontynuacji, czy prequela. Wyjaśnienie wszystkiego od razu zrobiłoby z tego film na zasadzie: w pierwszej części powiemy wam co to jest, a w kolejnych będzie nawalanka. Tu mamy opcję nawalanki otwartą, ale nadal jest pewna tajemniczość, która bardziej przyciągnie do kin na ewentualną kontynuację. Titanic przykładem jest o tyle fatalnym, że za dużo osób zna jego historię i wie dlaczego zatonął. Lepszy przykład to np. Resident Evil i wycięcie z filmu scen z rozbiciem fiolki z wirusem ;)
A gusta... Cóż, każdy z nas ma inny i wierz mi, gdybyś temat zaczął od swojej odpowiedzi na mój komentarz, to nawet bym nie odpowiedziała ;)

Może dobrze, że tak się stało, bo przyznam, że sprobowałem wczuć się w Twój punkt widzenia, zrozumieć argumenty i jestem w stanie dopuścić jakiś zamysł twórców w tym wszystkim (oby takowy był :>). Oczywiście, zgodzę się też, że mój pierwszy post, był delkiatnie mówiąc "niezgrabny" :). Przykład z Resident Evil, również lepszy. Jeśli zamysłem twórców było to żeby np.w przyszłości nakręcić prequel i celowo udzielić tak mało informacji to czapki z głów. Co do założenia, że horror powinien wywoływać strach to szczerze mówiąc ja się nie bałem wcale i to kolejna rzecz na niską ocenę i uznanie, że film jest nie w moim guście, przynajmniej jeszcze :)

Widzisz? Ilu ludzi, tyle opinii. Na większości horrorów nawet nie drgnę, a tutaj... Wbijałam palce w fotel, podskakiwałam na niektórych scenach i trzy razy się poryczałam...
A na sequel/prequel chyba możemy liczyć, skoro przy 17 milionach budżetu już mają 71 milionów wpływów, a od premiery minęło ile? Miesiąc? Do Polskich kin dopiero wchodzi. Nie wiem w ilu jeszcze krajach nie miał premiery, ale coś się pewnie znajdzie. Z czysto finansowego punktu widzenia, stworzenie serii może być kurą znoszącą złote jaja. O ile John Krasinski nadal będzie za nią odpowiadał...

"...potwory nie są tylko na farmie, myślę że możemy mieć tu jakąś inwazję obcych, albo jakaś rasa zwierząt zmutowała (ale raczej to pierwsze) , z trailera możemy zakładać że :
Ataki nastąpiły w jednym czasie na cały świat, obok monitorów jest tablica gdzie są napisane godziny i miejsca (prawdopodobnych ataków Londyn , Bogota, Moskwa Boston), poniżej jest tablica z potwierdzonymi informacjami że "są ślepe i atakują źródło dźwięku, i że jest to ich słabość. Na drugiej są pytania na które jeszcze nie ma odpowiedzi, ilu ich jest, czy atakują w grupach oraz czy mają jakieś żądania (to już sugeruje obcych dosyć mocno ) , czy działają w zorganizowany sposób. Jest też napis Why don`t they (nieczytelny wyraz ) their kill, (tu można wstawić dużo pytań obstawiam eat (jeść) i wtedy wychodziło by na to "czemu nie zjadają swoich ofiar" (ale to tylko domysł) " cyt

Następnym razem oglądaj film patrząc w ekran nie na ścianę. Uwlaczasz nam homo sapiens jeżeli wiesz jakie jest znaczenie tych słów. Włącz sobie troskliwe misie i cofnij się do czasów beztroskiego życia. Powinieneś mieć zakaz wydawania ocen oraz komentowania filmów pokemonowy błaźnie. Bez odbioru