Absurdów jest więcej...
9. Patrząc na budowę obcych (gina od strzału w łeb), ich zdolności i prymitywne zachowanie (nie widzą i lecą do dźwięku jak popaprane), trudno uwierzyć że armia nie poradziłaby sobie z poczwarkami. Musiałoby być ich setki miliardów lub pojawić się gwałtownie w różnych miejscach na raz co akurat odwrotnie sugeruje autor filmu ze wszystko zaczęło się w nowym meksyku od upadku meteoru.
10. Obcy używają fal dźwiękowych jako głównego źródła informacji o otoczeniu i sonaru do jakże zwinnego poruszania się. Trudno uwierzyć że nie były wstanie usłyszeć bicia serca czy nawet oddechu z kilku metrów ale za to na głos zbitgo szkła leciały jak oszalałe z kilometra.
11. Trudno uwierzyć że to akurat oni i to przez przypadek odkryli słabość obcych a nie trepy z super zaawansowana technologią. Nie trzeba być naukowcem żeby zauważyć że głównym atutem obcych są "uszy" i to właśnie tam trzeba szukać ich słabości.

Obcy tak naprawdę nie powinni w ogóle zwracać uwagi na ludzi. Świat był pełen dźwięków, a jak to wynika z filmu,obcy reagowali na dźwięki w całości, czyli na częstotliwość i długość fali dźwiękowej, które to parametry są po prostu ruchem cząsteczek powietrza. Odgłosy otoczenia powinny mieszać się z odgłosami ludzi i obcy nie byliby ich w stanie odseparować. W ludzkiej mowie to nie częstotliwość i długość fali są istotne lecz modulacja dźwięku.