Odważne sceny erotyczne w liczbie co najmniej dwóch -trzech i brak napięcia podczas seansu ( chyba, że napięcie seksualne u widza "glapiącego" się na roznegliżowaną Amandę) świadczą raczej o dramacie erotycznym aniżeli thrillerze. Dochodzą też wątki kina psychologicznego... nie wiem dlaczego uparto się na taką klasyfikację tego filmu bo obok thrillera leżał ale raczej nim nie jest. Dobra i przekonująca gra aktorska to główny atut tego filmu.