PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=715007}

Chata

The Shack
6,7 38 700
ocen
6,7 10 1 38700
Chata
powrót do forum filmu Chata

Genialny!

ocenił(a) film na 9

Na film poszedłem kompletnie nie znając jego opisu, fabuły ani niczego innego. Wielu może uznać go za próbę narzucenia własnych ideologii i przekonań, jednak to myślenie jest dla mnie nieco dziwaczne. Książki nie czytałem, więc tu nie mam co porównywać. Sama ekranizacja zrobiła na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Jeden z najbardziej wartościowych filmów jakie widziałem. Na pewno obejrzę jeszcze nie raz. Polecam wszystkim - Chrześcijanom, osobom sceptycznym jak i niewierzącym ;)

radzielke

Dużym plusem jest to, że film tak naprawdę nie narzuca nam żadnej religii, tylko bazuje na wartościach.

ocenił(a) film na 6
Ziqu

Dokladnie! A to akurat rzadko spotykane

ocenił(a) film na 7
Ziqu

Świetne spostrzeżenie.

ocenił(a) film na 4
Ziqu

Ciekaw jestem zatem zobaczyć film, który narzuca religię.

Leszy2

https://youtu.be/bkxh8oFMD9Y Apokalipsa

Ziqu

Myślę, że to jasne, że chodzi o święta trójcę i wspominają żonę Jezusa, więc chyba jasne o jaką religie chodzi, nie tylko ogólne wartości także nie zgadzam się z tym, że film nie narzuca religii, bo to jawnie robi

edyska92

Bazowanie na jakiejś religi w celu pokazania idei czy wartości a narzucanie religi to dwia różne światy. Nawet w filmie Jezus mówi, że jest zaprzeczeniem religi czy coś w tym stylu. Widziałam podobne filmy gdzie bazą była inna religia niż chrześcijańska i nie odebrałam tego jako narzucanie mi tamtej religi i staranie się ze mnie zrobić jej wyznawczynię. Skupiłam się na przekazywanych przemyśleniach i wartościach, dzięki czemu mogłam cieszyć się filmem. A jeśli był dobry to rzeczywiście skłaniałnie mnie do zastanowienia się nad podejmowanymi w nim kwestiami.

Nariel_ArYarrel

Rozumiem :-) Dzięki za odpowiedź!

Ziqu

Rzeczywiscie film nie narzuca zadnej religii. On po prostu nie mowi o innych religiach... przekaz jest jasny jarzeniowka w szpitalu. Poza tym milo sie ogladalo.

ocenił(a) film na 2
radzielke

Film średniak, gra aktorska pozostawia wiele do życzenia. Z pozytywów dobre zdjęcia, z negatywów mnóstwo absurdów i sztampowości. Ogólnie pójście na ten film uważam za słabą inwestycje mojego czasu i pieniędzy. Na zakończenie gatunek tego filmu to raczej baśń, bo samego dramatu nie było tam za wiele.

ocenił(a) film na 10
druiddex

Dramat rozgrywał się przez cały film.
Cała historia Macka , śmierć Missy, wypadek... jeżeli to nie jest dramat

ocenił(a) film na 4
druiddex

Odniosłem wrażenie jakbym Świadków Jehowy do domu wpuścił.

ocenił(a) film na 9
Leszy2

To są Świadkowie Jehowy, którzy przedstawiają Boga Ojca jako człowieka, do tego kobietę i w dodatku nie białą?

ocenił(a) film na 4
kaymann

Być może.
Napisałem - wrażenie.

Leszy2

Świadkowie swoje filmy mają na JW.org i nie są zablokowane :)

ocenił(a) film na 4
druiddex

Baśń - to jest to. Gdyby od początku było zaznaczone, że film zawiera spore elementy baśni to i moje podejście (pewnie nie tylko moje) byłoby inne. Nastawiona na dramat otrzymałam jakąś mieszankę, która w smaku była nie za dobra. Gra Worthingtona ani trochę mnie nie przekonywała, poprawność polityczna nieco śmieszyła, a dialogi pozostawiały wiele do życzenia.

Temat Boga i jego decyzji jest tematem bardzo trudnym i zabrano się do tego w klasyczny sposób - Bóg to ciepłe kluchy.
SPOJLER
Moja cierpliwość skończyła się w momencie, gdy nasz bohater stanął przed "mądrością" (chyba takim mianem siebie określiła) i miał osądzać innych. Pani w końcu stwierdziła, że skoro Mack uważa, że Bóg jest winny i zły, to w takim razie musi zdecydować które z jego dzieci ma iść do piekła, a które do nieba. Chciałoby się wykrzyczeć "O BOŻE!". Stawiać mordercę/ gwałciciela/ pedofila (którzy otrzymali te haniebne określenia poprzez swoje czyny) na równi z dziećmi, które wymykają się z domu, kłamią albo nie potrafią dogadać się z rodzicem. Oliwy do ognia dolało stwierdzenie, że "życie będzie związane z bólem, dopóki ludzie mają wybór i nie zaczną kroczyć za Bogiem" (coś w ten deseń). Nawet już nie chce mi się wspominać, kto to wszystko zaczął i od kogo wyszło zło.
KONIEC SPOJLERA

Może ten film niektórym daje coś do myślenia. Mnie główny motyw przebaczenia i jego argumentacja nie przekonały i nie przekonają. Za dużo spraw kryminalnych się nasłuchałam, żeby takie dziecinne tłumaczenie skłoniło mnie do refleksji.

ocenił(a) film na 7
N00NA

Mimo, że film mi się podobał to zwróciłam uwagę na ten sam moment który opisałaś i pomyślałam dokładnie to co ty. Tak, mnie także to zirytowało ( to mało powiedziane), głupota i tyle. Poza tym także te wszystkie ,, bardzo mądre" tłumaczenia Boga dlaczego na świecie dzieje się zło, dlaczego Missy umarła, dlaczego Bóg na to pozwolił itp. - powodowały że dosłownie gotowało się we mnie ze złości. Drażni mnie w takich filmach takie wydumane tłumaczenie silące się na wielką mądrość. Po każdym pytaniu z niecierpliwością oczekiwałam jakiejś sensownej odpowiedzi i niestety jak zwykle jej nie dostałam. I to był dla mnie największy minus tego filmu. Jednam mimo wszystko film oceniam jako dobry za wiele innych rzeczy, które mi się w nim podobały, m.in. za ciekawą wizję przedstawienia Boga.

ocenił(a) film na 3
N00NA

Skoro wytrzymałas do momentu spotkania "mądrości" to twoja cierpliwość i tak jest anielska. Film był średni do momentu spotkania Trójcy Świętej. Od tego momentu stał się arcygniotem wszech czasów xd Dialogi między głównym bohaterem a Bogiem, Jezusem i duchem świętym były tak nudne i sztampowe a odpowiedzi wszechmogacego na najważniejsze pytania ludzkości tak banalne, że aż brzmią tak,jakby były wymyślone przez dziecko z podstawówki. Normalnie LOL xd

ocenił(a) film na 8
radzielke

Moim zdaniem to najlepszy sposób na oglądanie filmu tzn. bez reklam, recenzji, opisów - skrótów, start z taką niezapisaną kartą, którą się wypełnia podczas oglądania. Sam w ten sposób staram się oglądać filmy bo to daje największą frajdę - nie spodziewasz się niczego i na nic nie jesteś nastawiony. Sam film oceniłem wysoko, zaskoczył mnie - początek zapowiadał że to będzie thriller, na pewno wzruszył, zmusił do myślenia, zdenerwował (nie wierzę w istnienie Boga), a więc sporo emocji.

ocenił(a) film na 3
sewek1979

Ja tak ogladalem i ten film to tragedia.Plus za czasem ladne zdjecia,za zakonczenie i tej Azjatki.Poza tym wiekszego gniota nie widzialem dawno,a glowny aktor ma sposob wyrazania uczuc i ekspresje na poziomie lodowki

ocenił(a) film na 3
piotrszmidel

Nie wspominajac o momencie porwania corki.Musialo byc tak "dramatycznie" ze 2 starszych dzieci wypadla z kajaka i Mack reanimowal syna.A w tym czasie jakis zwyrol hyc i malej ni ma

ocenił(a) film na 9
radzielke

Są takie filmy, które wywierają ogromne wrażenie i morze emocji. Takie filmy zostają na długo w pamięci, ten na pewno na długo zagości w moim życiu i nie jeden raz do niego wrócę. Po prostu piękny.

ocenił(a) film na 9
amirta21

Jestem agnostykiem a film dał mi wiele do myślenia.

ocenił(a) film na 8
radzielke

Ciekawe spojrzenie i takie świeże. Film spokojnie się toczy, sama historia jest taka nastrojowa i kameralna, pewne obrazy zostają w głowie na dłużej. Także polecam ten film.

ocenił(a) film na 8
radzielke

odradziłbym tylko katolom, typu Wojtek Cejrowski, do nich nie trafi ;)

ocenił(a) film na 7
radzielke

@diabol44, nie przesadzaj. Przeczytaj "Rio Anaconda", albo "Gringo wśród dzikich plemion", a zobaczysz, że podejście Cejrowskiego do religii jest zaskakująco podobne do tego z powyższego filmu. Cejrowski nie jest takim głupkiem, jakiego z niego robią.

Sam film za pierwszym razem mi się nie podobał, bo spodziewałem się czegoś innego. Ale za drugim razem tez uznałem, że jest genialny.

No i Graham Greene jak zawsze rewelacja! facet jest idealny do takich uduchowionych ról.

ocenił(a) film na 6
radzielke

Gdzie można obejrzeć w internecie? Wszędzie szukałam i wszędzie zablokowany

radzielke

No strasznie...infantylny, banalny.
Może to dlatego, że główny bohater nie miał być jakimś "inteligentem-filozofem" tylko prostym człowiekiem, nie wpadał na proste riposty, które by gasiły ogólnikowe frazesy Świętej Trójcy.

1. No weźmy choćby rozmowę z Mądrością, która zrównuje wszystkich ludzi, że są tak samo winni :/
Pokazuje, że jakiś zwyrodnialec stał się zwyrodnialcem bo znęcał się nad nim ojciec, czyli należ ukarać zwyrodnialca, potem jego ojca, a potem... a potem robi skrót, że wszyscy ludzie aż do Adama są tak samo zwyrodniali.
A TO PRZECIEŻ GÓWNO PRAWDA! Są normalne rodziny! Od pokoleń. Gdzie nikt nie był psycholem, nikt nad nikim się nie znęcał itd., więc bez takiego ogólnkowego pieprzenia!

A potem skok i Pani mądrość z ludzi, którzy znęcają się nad innymi, zabijają innych... przeskakuje do dzieci głównego bohatera i chce ich skazywać na piekło bo... okłamują swojego tatę.
NOŻ KWA - TO JEST TO SAMO? Zabijanie, znęcanie się psychiczne, to jest to samo co okłamywanie taty przez dziecko????!
POWALIŁO kogoś w tym filmie i całkiem rozjechał mu się system wartości.

2. Aby ktoś odczuwał mniej bólu po stracie bliskiego, to przecież wystarczy mu uświadomić, że JEŚLI NAPRAWDĘ WIERZY (a przecież zobaczył św. Trójcę, więc ma 100% pewności) to WIE, że jego córka jest teraz SZCZĘŚLIWA bo jest W NIEBIE! Jest teraz najszczęśliwszą jaką mogłaby być! Nie cierpi, nie czuje bólu, czuje tylko radość i szczęście (zresztą przecież mu ją pokazali jak radośnie biega).
Wierzysz, to nie masz powodu płakać nad cierpieniem TEGO KTO UMARŁ.
Oczywiście zostaje cierpienie 'egoistyczne', twoje własne nad tym, że ty już z tym kimś kto umarł nie pogadasz, nie zobaczysz itd.

3. Jeśli główny bohater nie rozumiał tego co to znaczy, że Bóg nie może ingerować (bo albo jest wolna wola ZAWSZE albo jej nie ma wcale i wszyscy są sterowanymi mrówkami) wystarczyło mu pokazać przykład lwa i antylopy. Lew pożera antylopę. To po czyjej stronie ma stanąć Bóg? Antylopa ginie, dzieci antylopy za nią płaczą, mąż z nią płacze, jest dramat. Jeśli lwica nie załatwi jedzenia, jej dzieci będą cierpieć i umrą z głodu, lwica będzie cierpieć itd.
TO PO CZYJEJ STRONIE MA STANĄĆ BÓG?
Może więc jednak najsprawiedliwiej będzie jeśli nie stanie po niczyjej stronie i pozostawi wszystko wolnej woli (?)

Z drugiej strony, patrząc na zagadnienie "Wolnej Woli". Czy jeśli Bóg jest wszechmogący to nie mógłby jednak NARZUCIĆ wszystkim swojej woli w ten sposób aby wszystkim żyło się... szczęśliwie?
Czy ja bardziej potrzebuję szczęścia czy wolnej woli? Jeśli by 'na siłę' spowodował, że ludziom w głowach nie mogą pojawić się myśli egoistyczne, narcyzstyczne, próżne itd. - to czy wtedy oni by cierpieli? Było by im źle?
Puentując czy Bóg nie stworzył wolnej woli tylko po to, żeby... było mu "ciekawie oglądać"? Badać i czuć tę niepewność wyników? Bo gdyby wszystkim sterował i wszystko było by cacy to by się... znudził?

ocenił(a) film na 10
rhotax

A Ty, chcąc mieć dzieci, chcesz mieć dzieci czy roboty? Bo tak naprawdę to o to jest pytanie. Ja nie chciałbym mieć robotów, ale dzieci, które potrafią kochać, cieszyć się i odnosić sukcesy. Sam jestem Bogu wdzięczny za wolną wolę. I rozumiem Go na swoim własnym przykładzie.

radzielke

mówisz,że się nawrócę po obejrzeniu tego filmu:)?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones