Bardzo dobre kino! Weszłam w ten wiarygodny i super zabawny świat- bez reszty. Postać ojca grana przez Braciaka to psychodeliczny majstersztyk. Widziałam teraz na Nowych Horyzontach. Sala pełna po brzegi.
W postaci Braciaka jak najbardziej. To mocna i pełna sprzeczności postać. Pisze o swojej perspektywie Alex'ie :)
Psychodelia kojarzy mi się z jakimiś odmiennymi stanami świadomości oraz muzyką i sztuką lat 60-tych i 70-tych. Niczego takiego tu nie zauważyłem. Ale to oczywiście rzecz gustu. Pozdrawiam!
Oczywiście pisanie że "Postać ojca grana przez Braciaka to psychodeliczny majstersztyk" nie jest kwestią gustu, tylko nieznajomości znaczenia przymiotnika "psychodeliczny".
FIlm bardzo przeciętny i dlatego Braciak (profesjonalista bez wątpienia) wyróżnia się. Niestety Agata Buzek niewiarygodna, gdy ze swoją anorektyczną sylwetką namawia do smakowania życia i potraw na randce z trenerem. Rozbudowanie jej roli mogłoby coś dać filmowi, ale pani Agata po prostu rozpłynęła się po kilku scenach. To nie jest zły film, to jest niedokończony film bez puenty.
Puenta jest i to dosadna, tylko scenariusz trochę kuleje. Aktorstwo młodych też pozostawia trochę do życzenia, ale mimo wszystko, to dobre kino drogi :)
Masz rację króla trzeba słychać więc kiedy Pan Jacek zaczął mnie przekonywać już na początku filmu żebym to wyłączył tak też zrobiłem ;)
Zgadza się,Braciak mistrzunio.On tu wypadł fenomenalnie,choć reszta obsady też nie najgorsza.Ogólnie dobry,polski film.