najpierw obejrzałam film, później przeczytałam książkę i.... film podobał mi się bardziej "killing me (nie umiem angielskiego) with this song..." Świetny film. początkowo troche mnie nudził oglądałam po północy i spać mi się chciało, ale później zaczęłam się wczuwać i okazał się na prawdę b. dobrym filmem :)
Oczywiście film ciepły, z pozytywnym przesłaniem, ale w pełni mnie nie przekonał czy zainteresował. Hugh zagrał poprawnie, aczkolwiek do końca nie zachwycił. Chłopak (Marcus) bardziej irytujący niż niezdarny, chociaż w zasadzie to się nawzajem pokrywało. Jasnym pkt. okazała się Rachel Weisz, jako niewinna, urokliwa...
Dziewczyny, wy możecie mi pomoc :) Gdzie kupić taką kurtkę w 'oficerskimi' naszywkami, którą Grant ma kilka razy w filmie - chodzi o taki 'granatowato-niebieski' kolor.
Chodzi o taką:
http://www.jsonline.com/graphics/owlive/img/may02/boybig051702.jpg
tylko foto nie oddaje koloru i jej cool wygladu :)
Filmik na raz - bez zachwytów, ale ogląda się miło. Lekka, ciepła obyczajówka. Podobał mi się ten cyniczny humor :)
Dobro rola Hugh Granta w naprowdy dobrym filmie łónczóncym cechy obyczajowyj kómedii i brytyjskiego kina społecznego. Dóminujóm rzecz jasno wóntki kómediowe, ale pora dramatycznych zdarzyń, które sie tu trefiły odgrywo niybagatelne znaczynie do kónstrukcji fabuły i sprawio, że fim niy jest tak błahy, jak mógby być przy...
więcejMoim zdaniem najlepszą sceną jest występ Marcusa. Świetna, wzruszająca... Swoją drogą przyjaciół poznaje się w biedzie:) Od tego momentu killig me sofly będzie mi się z nim kojarzyć.
Myślę, że ten film tak bardzo przypadł mi do gustu, bowiem Hugh Grant, jeden z moich ulubionych aktorów, znalazł rolę idealną dla siebie. Aktor, który przecież słynie z wielu romansów, kawalerstwa i wiecznego wyluzowania, natrafił na rolę, gdzie właśnie z takiego człowieka przemienia się w osobę, która wreszcie zaczyna...
więcej
Kocham ten film za:
- aktorstwo (Toni Collete- bajka! Hugh Grant i reszta obsady również na poziomie)
- poczucie humoru
- klimat
- opowieść ( może lekko banalna, ale ma swój urok)
Zaintrygowała mnie także muzyka. Nawet sobie ściągnęłam kilka kawałków stamtąd...
"Był sobie chłopiec" to jeden z moich absolutnych ulubieńców...film pod każdym względem bardzo dobry..świetne aktorstwo, nawet Hugh Grant bardzo dobrze wypadł..świetny scenariusz, cała realizacja..najlepsza mieszanka dramatu i komedii jaka widzialem..tylko szkoda, że otrzymał tylko jedną nominacje do Oscara za...
Film naprawdę bawi,i to w inteligentny sposób :) no i oczywiście nie raz wzrusza :)
Jestem tez świeżo po lekturze książki na której podstawie nakręcono film i muszę powiedzieć że też świetna.Oczywiście oba dzieła róznią się od siebie,ale tak od połowy.Pierwsza połowa filmu jest bardzo wiernym odwzorowaniem...
gdy zobaczylaz zwiastun w tv 1 sądziłam że to kolejna nudna i plytka komedyjka ale od pierwszej sceny film mi sie spodobał obejrzałam cały i przyznaję że to jedna z najlepszych komedii jakie widziałam, nie jest to historia jakiegoś głupiego romansu tylko prawdziwej przyjażni daję 9/10 , brawa dla chłopca grającego...
więcejFilm ma niesamowity klimat, gra aktorów jest wyśmienita, ciekawy scenariusz przez co historia pokazana w filmie jest bardzo interesująca. Bardzo dobrze ukazane uczucia towarzyszące bohaterom oraz ich problemy życiowe, przez co chcemy wczuć się w mysli bohaterow. Film ambitny, godny polecenia wszystkim.
Oświeci mnie ktoś, jak nazywa sie ta piosenka, której słucha Marcus idąc przez korytarz szkolny , śpiewając "shake your ass, watch your step"
Nie ogladalem wszystkich filmow z Hugh Grant'em, ale mam wrazenie, ze to najlepszy film z jego udzialem od czasu genialnego "Cztery wesela i pogrzeb".