Fallon przemierza kraj dręczony głodem krwi. Trafia do miasteczka, gdzie przyjmuje go rodzina azjatyckich uchodźców. Będzie musiał tam stawić czoła trumpowskiemu demagogowi, który chce oczyścić okolicę z obcokrajowców.
Gdyby ten sam scenariusz sfilmować w dekoracjach Dzikiego Zachodu i zrezygnować z wątku wampirycznego, to wyszedłby klasyczny mdły western. Jeśli zrobić to samo, a dekoracje zmienić na futurystyczne miasto, odległą kolonię lub stację kosmiczną, to otrzymalibyśmy równie mdłe SF. Kosmetyczne zmiany w scenariuszu i...
Ma kilka niedociągnięć ale nie jest zły. Historia prosta bo po co ją komplikować ? Straszliwie racjonalna...tony chłodne. Taka alternatywa na filmy z efektami specjalnymi. Nie dla wszystkich się takie filmy kręci. Sceny są długie i to może męczyć...ale ogólnie spójne i scenariusz spójny. Cwaniaki które lubią krytykować...
więcejProste opowieści o wampirach są czymś, co zazwyczaj potrafi sprawić mi sporo przyjemności. Ponadczasowy motyw można wykorzystać na rozmaite sposoby, nie zawsze oczywiste. W przypadku tegorocznego „Sunrise” nie ma raczej mowy o niczym szczególnie oryginalnym, niemniej wciąż jest to dość przyzwoite filmidło na...