"Badania potwierdziły koninę w klopsikach w sieci IKEA"
"Nie ma wątpliwości. W IKEI jedliśmy koninę"
"Klopsiki z koniną w restauracjach IKEI. Rzeczniczka: Nie w polskich"
"Konina w klopsikach w restauracjach IKEA. Będzie audyt u producenta"
"IKEA wycofuje klopsiki z koniną ze swoich restauracji"
Smacznego :)
Jak zmiksują mięsko mielone to czego tam nie ma :)
A w Carrefour'ze można oprócz przepiórki czy innych takich kupić stek z krokodyla... SERIO, ale 250 gram kosztuje ponad 40 zł :)
Sam widziałem w lodówce.
Na YouTube są filmy jak kręcono BraveHeart - widać jak były kręcone sceny "z konikami".
Jest o tym informacja w ciekawostkach do filmu:
"Mimo że żaden koń nie ucierpiał w trakcie zdjęć, realizm scen bitewnych zwiódł nawet RSPCA (czyli Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt), które przeprowadziło w tej sprawie własne dochodzenie."
Fakt, też oglądając to pomyślałam "biedne konie". Ale bardziej szkoda mi tych z czasów średniowiecza, które ginęły naprawdę w trakcie bitew.
Lepsze to niż żałować koni, które zginęły na niby w filmie. Tamte ginęły naprawdę i to nie dla pożywienia czy skór dla ludzi, tylko dla ich niepohamowanej dumy.