Napisany przez włoską Żydówkę, wyprodukowany przez Greka, wyreżyserowany przez Amerykanina, nakręcony w Serbii, z włosko-serbsko-rosyjsko-szwedzko-amerykańską obsadą, ten WŁOSKI horror ma ten oniryczny klimat, jaki wielu pokochało w "The Beyond" Lucia Fulciego. Absurdalne pomysły, nielogiczne i niezrozumiałe zachowanie bohaterów, ostre i robiące dobre wrażenie sceny gore - to wszystko wymieszano całkiem zgrabnie. Gdyby nie to, że film ma tendencje do nudzenia i fakt, że tak absurdalny pomysł na fabułę i prowadzenie akcji nie każdemu podejdzie, mógłbym go z czystym sumieniem polecić fanom włoskiego kina.