Całkiem NIEZŁY film, który potrafi momentami bawić widza, ale niestety jest wiele scen, które by mogli sobie podarować.
Najbardziej nudnym i strasznie kiczowatym wątkiem było wprowadzenie tego chłopaka i jego dziewczyny do fabuły filmu. ZUPEŁNIE mi się to nie podobało. Niesamowicie irytujący bohater gra niesamowicie irytujący aktor. Nie wiem może tylko ja tak miałam, ale zwyczajnie ten wątek miłosny śmiertelnika zupełnie mi tutaj nie pasował. Za filmem przemawiają dobre efekty specjalne i dość znośna forma bogów. Można obejrzeć dla zabicia czasu, ale żeby o tym pamiętać za tydzień albo dwa? Nie.