Na wstępie dla tych, którzy zaraz skrytykują moją wypowiedź pisząc "nie lubisz filmów tego typu, to po co oglądasz", odpowiem: bardzo lubię kino tego rodzaju, ale ten film jest po prostu zły.
Zwiastun pokazał czego możemy spodziewać się po efektach w tym filmie, które są beznadziejne, przez co rujnują cały film. Do tego wielki Ozyrys wygląda jak pan Heniu spod monopolowego, Set po przeobrażeniu przypomina bardziej Anubisa niż Seta samego w sobie (chociaż możliwe, że za bardzo się czepiam), a jego karoca napędzana jest przez dwa olbrzymie skarabeusze... serio? Pan chaosu i ciemności, władca pustyni lata ze skarabeuszami? Skarabeusz był symbolem odrodzenia raczej średnio pasuje do Seta.
Bogowie starożytnego Egiptu to temat mający ogromny potencjał i nawet przy tak mało ambitnym filmie jak ten mógł być lepiej wykorzystany.