Szkoda, bardzo szkoda. Byłem zafascynwoany pierwszą częścią, serią gier i całą otoczką Wiedźmy z Blair. Druga część filmu równiez mi się podobała, mimo swojej chropowatości i nieco innej konwencji. Miała jednak jakiś polot.
Tutaj nie ma praktycznie nic. Trochę odgrzewanych kotletów, randomowy scenariusz, zero subtelności, zero gawędy. Jeno bieganie po lesie, darcie mordy i sprowadzanie idei Elly Kedward do jakiejś pokraki biegającej randomowo po lesie.
Lepiej obejrzeć, jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił - "The Witch" Eggersa. Blair Witch z takim klimatem byłby czymś niesamowitym.