spoiler!!! Kto nie oglądał jeszcze filmu niech nie czyta.
Jak myślicie,dlaczego Emilia kazała się zabić? Czy dlatego,ze nie mogła sobie poradzić z tą miłością? ( słowa jej ostatniej piosenki takie właśnie wytłumaczenie dają)
Kochała Maćka, ale miała świadomość, że z nim też nie jest w stanie wytrzymać. Możliwe, że bała się, że gdy Maciek dowie się o ciąży ona nie będzie miała życia. Wybrała śmierć, która wydawała się jej jedynym wyjściem. Nie jestem w stanie zrozumieć może jednego, czemu ją zabił, a dodatkowo jeśli to zrobił czemu nie zabił siebie.
Ja myślę, że to w pełni uzasadnione, jeśli zabijasz jednocześnie samego siebie. Wtedy symbolicznie przenosi się uczucie do innego świata albo po prostu kończy wszystko razem. Fakt, że on nie zabił siebie i jeszcze zadzwonił po policję to dla mnie jakaś abstrakcja. Tak samo nienaturalna była jego reakcja, na wiadomość o tym, że ona była w ciąży.
przecież w filmie jest powiedziane i zauważalne, że niestety Maciek nie był do końca zdrowy na umyśle (wszystkie wybuchy agresji, jak np wtedy gdy dowiedział się, że dostała się na wokal na Akademię) no i na końcu ten atak jak p. Ferency informuje go o ciąży Emilii. Zrobiłby dla niej wszystko i dlatego gdy go poprosiła o śmierć zrobił to w ułamku sekundy!
Emilia wybrała śmierć bo wiedziała,że ta miłość jest za trudna dla niej,Ona była inna...delikatniejsza.Dlatego znalazła delikatniejszego chłopaka ale cały czas tęskniła za męskością, odrobina brutalności i męskiej siły, za strachem który też był podniecający. Każdy ma w sobie jakąś mroczną stronę. Chciała być z Nim i bała się.Pragnęła ale też chciała normalności. Wybrała najłatwiejsze wyjście bo była młoda i nie poradziła sobie z tą sytuacją, Maćkowi się spodobało bo już nie cierpiał jak była z kimś innym. Wolał tak .... miał wspomnienia.
szkoda, ze w filmie jest dziura w scenariuszu, nie za bardzo jest pokazane, dlaczego ... , az taki desperacki krok, opowiesc nie przechodzi plynnie, powinno sie jeszcze ukazac, ze zbliza sie do Macka, bo tylko wtedy taka prosba, jest do przyjecia w ciagu logicznym... (scena w lazience to za malo, aby ukazac wiez, choc pokazuje ich obsesjyjne pozadanie)
Myślę,że chodzi o to,że oni się do siebie nie zbliżyli ponownie. Ona go poprosiła, bo sama nie dała by rady. A on z racji tego,że potraktowała go w taki sposób znienawidził ją. Zatem jej prośba była dla niego świetnym wyjściem z sytuacji. Mianowicie pokazane było,że ją prześladował, później specjalnie ściągnął ją do mieszkania po to żeby zobaczyła,że jest z kimś innym. Co zapewne nie było prawdą. Chciał ją zranić tak samo jak ona jego. Także przechodząc do sedna.
Nie chciał by była z kimś innym, ale nie mógł nic zrobić,nie panował nad nią. W scenie kiedy spotykają się pod drzewem miał ją ostatni raz, on, nikt inny. Także zgodził się ją zabić po to by już na zawsze była jego... Takie moje zdanie...
A Emilia kazała się zabić dlatego,że nie potrafiła żyć bez niego. Na to pytanie odpowie Ci piosenka promująca film, cytaty :
' Przeklinam nas i kocham nas, nie umiem odejść, nie wiem jak.' - zapewne jedynym wyjściem jej zdaniem była śmierć.
'Więc zabij ją i zabij mnie,to będzie łatwe, nie bój się.'
'Przeklinam się i kocham Cię,z miłości leczy tylko śmierć.'
Swoją drogą ta piosenka mówi i wyjaśnia wiele niedopowiedzeń w tym filmie.
(O wiele lepsza wersja Hamkało,taka chaotyczna, mocna. A Ada Szulc podkreśla tylko cukierkowy tytuł, przez co psuje cały efekt filmu. )
Exactly. Na samym początku piosenki trochę mi przeszkadzały te szeptane nierówności i jakby urwania w interpretacji Hamkało, ale dalej jest już tylko coraz lepiej. Niesamowicie emocjonalna interpretacja. Po scenach śmierci Emilii i informacji o dziecku, gdy zaczęła śpiewać dalsze partie, miałam łzy w oczach. Film i wersja Hamkało sporo dodają tej piosence (gdy zobaczyłam w trakcie oglądania po raz pierwszy wersję Ady, tekst wydał mi się nieco tandetny, zaakceptowałam go dopiero widząc filmową wersję), a piosenka pomaga zrozumieć film. I prawdopodobnie właśnie dzięki emocjom wywołanym śpiewem Oli moja ostateczna ocena filmu pójdzie nieco w górę ; ).