Od pewnego czasu jestem fanką Susan Sarandon i oglądam wszysktie filmy z jej udziałem.
W 'Białym pałacu' Sarandon była szalenie seksowna, dojrzała, w cudowny sposób arogancka i smutna. Dość śmiała scena erotyczna z jej udziałem nieco mnie zaskoczyła ;]
Co do filmu to dość dobry. Związek między młodym mężczyzną a dojrzałą kobietą, których na pozór więcej dzieli niż łączy, przez cały film tworzy się dając dobry efekt.
Polecam.