null

nullPrzejdź na startową naszego serwisu

(error-code: 20250707_yvvqS6Ooag-aQkkU)

null

nullPrzejdź na startową naszego serwisu

(error-code: 20250707_a3KirEc9uDde682i)

Opinia publiczna i krytycy chwalą niemal jednogłośnie film montażowy Waltera Ruttmanna "Berlin: Symfonia wielkiego miasta". Uważa się go za wyraz nowej rzeczowości - kierunku w sztuce, którego zwolennicy zmierzają do penetracji "autentycznego życia". Dzięki temu filmowi Ruttmann stał się obok Hansa Richtera głównym reprezentantem niemieckiej awangardy filmowej.

Pierwszy pełnometrażowy film Rottmanna dokumentuje 24 godziny powszedniego dnia w Berlinie. Podczas realizacji operatorzy pracowali niekiedy ukrytymi kamerami, by zarejestrować sceny nasycone autentyzmem. Następnie zdjęcia zostały zmontowane, korzystając po części z techniki nakładania. Ilustrowany muzyką Edmunda Meisela, fascynujący niepokornym rytmem obrazów, powstał portret Berlina, jako nowoczesnej, pulsującej życiem metropolii.

premiera

krytyk niezależny
6
Płynie ten plastyczny, zręcznie zmontowany obraz, gra niczym symfonia, tylko Ruttmann nie jest dyrygentem najwyższego sortu. Te miastowe filmy są zbyt podobne.
0
9
walka klas, znakomita muzyka, zróżnicowanie wielkiego miasta i rewolucyjny montaż dają KINO jakich mało, jestem i byłem pod ciągłym wrażeniem
0