Dokładnie.

są "znawcami" wszystkich gatunków i każdy film dla nich musi być kombinacją zawiłej fabuły, mistrzowskiej gry aktorskiej, efektów specjalnych na niespotykanym wcześniej poziomie.

Ech...

już was lubie:)

do tego temat musi poruszac homoseksualizm, narkomanie prostytucje itp :)

Ech

W pełni się zgadzam :-) Każdy gatunek ma swoje prawa.

Rzadko sie wypowiadam na takie tematy, ale ahmed87 ma całkowitą rację. Film nie musi mieć skomplikowaną fabułę, najwyższej klasy aktorów w obsadzie, mało efektów specjalnych (wołaj o pomstę do nieba... Ku*wa mać, mamy przecież 21 wiek do jasnej cholery więc trudno by film nie był robiony i wspomagany przez PC) i inne składniki typu: "W rzeczywistości to co zrobił pan XXX jest nie możliwe!" - może i tak, ale film jest po to by nie rozkminiać, czy to możliwe, tylko ma za zadanie choć na chwile przenieść nas w świat wyluzowania i zabawy.
No, to tyle z mojej strony.
Pozdro ;)

nie no jak ,sensem życia?
jaki ma sens wydawanie gotówki na bez sens nawet w tym gatunku,zresztą oni tyle zarabiają ,że na więcej ich nie stać.

ehm..... nie wiem w sumie co napisać. Po prostu nie wiem. Ale coś jednak chce wam powiedzieć:
dla niektórych to jest ohydny i w ogóle niczego nie warty film, lecz dla innych może on być ciekawy, fajny i wręcz znakomity film. Dla niektórych znakomity to znaczy- fajny, taki jaki ma charakter ten tu w tym filmie
A dla innych np. to że w nim gra powiedzmy Rihanna albo inny faworyta/faworytka tego kogoś. I takie zakończenie: Dla innych jest tak, a dla innych inaczej i każdy wybiera swoje.
Moja opinia a propos tego filmu wynosi: **** bo ***** tu niestety nie postawię. Aha i jeszcze jedno dla tych co zwracają uwagę na drobnostki: te gwiazdki to ocena-nie przekleństwo.

Pozdrówka! Agnieszka_L

masz rację ale z drugiej strony cieszy mnie że w Polsce żyją ludzie myślący :)

tego nie rozumiem i czy to było do mnie czy do kogoś innego oraz o jakich myślących ludzi ci chodzi??? Jeżeli to było do mnie to akurat ja myślę. ;-)

nie nie chciałem Cię atakować ani nic napisałaś "Gdyby bohaterowie zamiast strzelać, zaczęli zastanawiać się nad sensem życia, to byłoby według użytkowników arcydzieło" wyrażając swoje niezadowolenie z faktu że ludziska na FB strasznie się spinają i z góry cisną po filmach rozrywkowych lekkich i przyjemnych aby pokazać jacy to z nich intelygenci... a ja odpisałem na to że w sumie to masz rację ale fajnie że żyją ludzie w Polsce którzy myślą czyli lubią filmy trochę bardziej "ciężkie" czy tam trudne.... sorry że zabrzmiało to tak jak jakiś atak czy coś

ok, teraz już zrozumiałam.

O co ci chodzi?

no dobra, czyli rozumiem że film jest fajny???? i że raczej polecacie? :)

wszystko jest fajne dla kogoś. czyli: pytanie bez zensu ;D

Właśnie wróciłam z kina i dawno nie widziałam tak świetnego filmu, non stop coś dzieje, trzyma w napięciu, gorąco polecam! :)

Jedni wolą fimy bardziej ambitne, a inni wolą filmy takie jak ten, czyli mało skomplikowane. To zależy od charakteru człowieka i w żaden sposób, ludzie którzy wolą proste kino, nie powinni się czuć gorsi. Jeżeli zadowala ich kiepska gra aktorów i efekty na średnim poziomie, to niech wydają pieniądze na to co im się podoba. Ja obejrzeć film chce, ponieważ jestem ciekaw czy średnia jaką tutaj odnotował film jest sprawiedliwa - ale spójrzmy prawdzie w oczy, nie oczekuje cudów :) Wole bardziej ambitne kino, ale nie powiem, czasami fajnie jest obejrzeć coś, nad czym nie trzeba myśleć, tylko po prostu sie zrelaksować (taki 'odmóżdżacz').

wyjąłeś mi to z ust:d ja tak samo uwielbiam, że tak powiem 'głębsze' filmy ale Bitwa o Ziemie bardzo mi się spodobała, ciekawiło mnie bardzo jak tam gra aktorska i Rihanny i sądzę, że wypadła nawet nieźle :d do twarzy jej w mundurze. Może odbiegam trochę od głównego tematu ale fajnie jest dla odmiany podyskutować bez rzucania się sobie do gardeł jak to zdarzało mi się w przeszłości..

To nie jest film o sensie życia, tylko radosna łupanina. Ot, uciecha dla oczu i uszu. Tak miało być i wyszło świetnie. Na małym ekranie omijam takie filmy, bo odarte z otoczki efektów i pewnego przytłoczenia "hałasem" przestają mnie interesować. Na ogół nie mają zbyt wybujałej fabuły, która byłaby w stanie uciągnąć obraz. Tutaj obraz ciągnie oklepaną fabułę. Ale na dużym ekranie to warta tych kilkunastu złotych rozrywka, jeśli ktoś akurat tego oczekuje. Ja oczekiwałem i bawiłem się dobrze, i absolutnie nie żałuję wydanych pieniędzy. Ba! Wręcz polecam, jeśli ktoś potrzebuje fajnego widowiska.

Oczywiście gdybym się nastawił na smęcenie jakiegoś starego małżeństwa, rozliczanie z życiem i właściwie pakowanie się już do trumny (a całość obowiązkowo w czerni i bieli, ewentualnie zero muzyki i tylko tykanie zegara) to widok statku obcych wyskakującego z oceanu pewnie trochę by mnie strapił. Ale dobrze wiedziałem na co idę do kina, wybrałem świadomie i było rewelacyjnie. Ale po prostu w danej chwili wybieram filmy i ich gatunki, na które mam właśnie ochotę.

Szkoda, że zamiast po prostu dobrze się bawić ktoś traci siły i czas, by po takich filmach jechać (zawsze można też sobie seans darować; za obejrzenie każdego filmu na świecie nikt zbawienia raczej nie osiągnie :)). Tym bardziej, że przecież one są robione wyłącznie w celu rozrywkowym, bez filozofowania nad wodą kapiącą z kranu. Plus się należy za to, że kasa włożona w efekty jest konkretna i dobrze wykorzystana przez co na ekranie mamy imponujący spektakl zniszczenia, a nie obcych z lateksu i metalowe miski robiące za ich pojazdy.

To udowadnianie na siłę, że "głębsze" filmy są lepsze prawdopodobnie jest objawem słabo tajonej megalomanii u niektórych. Ale myślę, że spokojnie można nad tym przejść do porządku dziennego, bo przecież to nie mój problem :). Bo co to znaczy lepszy film? Kiedy i dla kogo? Próżna rozmowa nad gustami.

Też mnie to drażni. Nie oczekuję po komedii, że mnie przestraszy, ani po horrorze, że mnie rozśmieszy. Dlaczego więc po kinie akcji mam oczekiwać, że swoją zawiłością da mi do myślenia? Czy takie filmy jak "Obcy", "Predator", "Terminator", "Rambo" miały skomplikowaną i trudną w odbiorze fabułę? Nie. Ale tylko spróbuj powiedzieć o nich coś złego...