ciężko sie oglada to dzieło. ja rozumiem ze to 1966 rok ale w tych latach powstawaly filmy o wiele lepsze i wcale nie czepiam sie tu efektow specjalnych i gry aktorskiej (swoja droga gra batmana to jakis dramat) no ale wystarczy wspomnieć chociażby: akcję z rekinem, akcę z batmanem biegajacym pol godziny z bombą w rekach, pomysl z hydro-czymś tam, z finałową bijatyką na czele, a do tego wyglad maski batmana, koieta kot nazwyajaca sie kitka, przepaska na oczach jokera i wiele wiele innych. Generalnie jestm fanem Batmana ale ten film nawet zachowujac wszystkie proporcje jest po prostu smieszny. a najgorsze jest to ze to jest flm zrobiony na serio! no ale coz jezeli juz chce go ktos ogladac to tylko z przymrozeniem oka i oszukujac sie ze jednak autorzy specjalnie stworzyli taki pastiz - "Batman z(a)bawia świat". wtedy film jest znosny i mozna obejrzec go do konca z usmiechem nie znikajacym z twarzy :)
Ten film właśnie nie jest zrobiony na serio! Nie wiem skąd w ogóle wziąłeś ten pomysł. Przecież w napisach początkowych producenci wyjaśniają dokładnie: "Dla miłośników przygody, czystego eskapizmu, dobrej rozrywki, miłośników zabaw i dziwot. Dla nich wszystkich z całym szacunkiem dedykowany jest ten film."
wydaje mi się, że twórcy filmu robili go na serio ale po obejrzeniu całości stwierdzili, że jednak wyszła im mała parodia i dlatego dodali ten napis na początku. w filmie nie ma komediowych wątków ani dialogów itp. a sam film również nie jest komedią.
Cały ten film jest komedią. Każdy dialog jest tu przesiąknięty humorem : "Podaj mi bat-spray na rekiny". Naprawdę uważasz, że takie stężenia groteski, campu i absurdu nie było choć w części zamierzone? Nie uważajmy twórców za idiotów. Filmem na serio, ale także nie pozbawionym odrobiny humoru jest Superman z 1978r.
w sumie ta akcja z bomba, spray na rekiny, katapulta i wybuchajaca osmiornica..no chyba rzeczywiscie nie mozna przypuszczac ze nikt o zdrowych zmyslach nie robil tego na serio, tak przynajmniej bede wierzyl:) z reszta pasuje tutaj ostatnia mysl z mojej pierwotnej wypowiedzi "no ale coz jezeli juz chce go ktos ogladac to tylko z przymrozeniem oka i oszukujac sie ze jednak autorzy specjalnie stworzyli taki pastiz - "Batman z(a)bawia świat". wtedy film jest znosny i mozna obejrzec go do konca z usmiechem nie znikajacym z twarzy :)"
Właśnie o to chodzi, żeby obejrzeć ten film z przymrużeniem oka. Wczoraj oglądałem z kumplem ten film przy piwku i uśmialismy się setnie, a zaznaczam, że obaj jesteśmy fanami postaci Batmana. Gdyby traktować ten film poważnie, noty byłyby niższe niż ma "Batman & Robin".