Właśnie tego ale jest więcej niż czego innego. Moim zdaniem jest to 2 pod wzgledem najgorszych z calej serii filmow o Batmanie jesli nie najgorszy. Słabe i mało widoczne efekty...przeciez w takim filmie powinno być mnóstwo wypasionych efektów a tu...L.I.P.A.Ogolnie film oceniam na slaba 7/10 ale kazdy musi sam obejzeć i ocenić. Mnie film nie chwycił dużo bardziej polecam "Człowiek pies" :] pap
a ja tobie "XXX2 state of union" suuuuupppperrr kupa z mnostwqem wypasionych efektow:P
A co to sa dla Ciebie wypasione efekty? kolorki z bamtan forever albo batman i robin? a moze Arnie kompromitujacy sie w przebraniu Mr Freeza? Film o Batmanie powinien byc mroczny i klimatyczny, a nie kolorowy i przesycony efektami specjalnymi jak nowe epizody Gwiezdnych Wojen. To co dla Ciebie jest wada Batman Begins dla mnie jest zaleta.
Hehe...powinien być taki ale nie jest niestety. takie filmy o super bohaterach powinny zawierać dużą ilość efektów oczywiście bez p-rzesady musi być fabuła której też brak tej części Batmana. I nie mowie tutaj ze podobal mi sie Batman Forever albo batman i Robin ale zaden z tych 3 filmow nie byl lepszy kazdy mial duzo wad z ktorych nie mogl powstac dobry film i nie powstal.
Coz... duza ilosc efektow masz w X-menach albo Spidermanie. Ja sie ciesze ze Batman Begins to jednak inny film.
"takie filmy o super bohaterach powinny zawierać dużą ilość efektów" ... powiesz mi gdzie jest tak napisane??