Pasjonująca wycieczka do strasznego świata gangusów, ludzi z nizin społecznych, intelektualnych i moralnych, żyjących pełnią krótkiego życia, do wtóru hipnotyzującej muzyki.
Film może arcydziełem nie jest, bo oscarowych kreacji tu nie ma, ale z nawiązką wszelkie braki nadrabia klimatem.
Opowieść drastyczna, ale krew nie tryska z ekranu - wymowę i sens brutalnych scen raczej dopowiadamy sobie z różnych aktorskich środków wyrazu, choć oczywiście jak jest trup, to jest trup, a rozwałka, to rozwałka, więc nie każdemu rzecz przypadnie do gustu.
Widzowie złaknieni kina gangsterskiego, czy też bardziej "gangsta", nasycą się pysznie.