Albo jestem ślepa albo filmweb zeżarł mój wątek...o tytule "ludzie co z wami nie tak..." Filmweb bądź grzeczny i oddaj.
Witaj w klubie użytkowników z nagle usuniętym wątkiem. Niestety moderacja - wydawało mi się że Kermit jest coś w stanie na to poradzić, jeśli nie osobiście, to chociaż kogoś powiadomi - olewa takie apele użytkowników. Niestety nie działa to na korzyść forum, no ale to ich portal - nie mój problem :) Pozdrawiam :)
Uch Doktorze, a nasz wątek juz dobiegał 1000 i tam było tyle fajnych rzeczy i mini recenzje chyba z 100 filmów od róznych użytkowników.
Dziś wysmarowałam parę zdań o filmie "Neron. Władca Imperium" i chciałam na swojego bloga przekopiować, a tu lipa.
No i komu to przeszkadzało? Również pozdrawiam:)
gdzie tam 1000... to już chyba była 5-ta część, czyli z 5000 wpisów było :)
zniknął jak napisałem niepochlebną opinię o Univwesal Soilder III - nie wiedziałem że fani Kloda rządzą na tym forum ;)
Sprocket, ty uważaj co piszesz, ja jestem fanką Jeana Claude :P
Nawet miałam ksywke w podstawówce -Vandamiec
Zamiast bronić Kloda to pogadaj ze swoimi kolesiami klodofanami, zeby poprzedni wątek przywrócili :)
Ja stawiam, że wątek poleciał za biust Żmudy Trzebiatowskij, który to w mało elegancki sposób Sprocket nazywał:P
Ale powaznie....za co? jestesmy niewinni wysoki sądzie;)
poważnie to się należało temu wątkowi za offtop, czyli gadanie nie na temat Avatara :)
dziwne tylko, że przez pół roku nikomu nie przeszkadzało...
Nie no jasne, jak grupa ludzi wymienia poglądy o różnych filmach żeby nie latać po wsyztskich stronach to jest be. Wyrok - likwidacja. Ale jak wyzywają się nawzajem, bluzgają to jest ok, bo w temacie Avatara? To był chyba jeden z nielicznych wątków w miarę spokojnych i na poziomie. Partzeć jak i ten nam ciapną.
E tam
Co prawda nie rozumiem za co temat został osunięty (no bo przecież nie za cycki Żmudy, no bo to by było śmieszne, moderacja to nie 12latkowie), ale pies to drapał, będziemy pisać dalej. I tyle.
Obawiam się, że to ja mogłam ten temat skasować. Nie pamiętam dokładnie, ale na pewno trafiłam do jakiegoś sporego tematu na tym forum przez kilkanaście zgłoszeń o łamaniu regulaminu. Przejrzałam kilka stron i nie znalazłam żadnej wypowiedzi na temat tego filmu, chociaż przyznam się bez bicia, że nie czytałam wszystkiego.
A jeśli wolno spytać, o jakie konkretnie łamanie regulaminu chodziło?
Temat był raczej kulturalny, większość wypowiedzi było bardzo sensownych. Były też oczywiście humorystyczne wstawki i przekomarzania itp, ale to chyba nie jest zabronione, prawda? Nie bardzo mogę sobie wyobrazić, że komukolwiek ten wątek przeszkadzał.
Człowieku, nie przesadzaj.
Skoro Oshin dała 10 pkt serialowi CAlifornication to znaczy że nie jest ani oziębła ani postkomunistyczna :P
Swietny serial :D
Chodziło o nadmierne spamowanie (trudno uwierzyć, że ja to piszę). Naprawdę jest mi przykro (o ile to ja skasowałam ten właśnie temat, jak mówię - dokładnie nie pamiętam), jeśli ten temat był dla kogoś ważny i zawierał istotne informacje, w takim razie była to pomyłka. Ostatnio kilka różnych forów zalewają zwykłe przepychanki, pełne obelg i wulgaryzmów, ciężko sobie z tym poradzić, to trochę frustrujące momentami.
No cóż, trudno.
Zapewniam jednak, że spamowania tam nie było, bardzo miło gadaliśmy sobie o filmach, różnych, nie tylko o Avatarze.
Nie mam pornografii na blogu. Szczerze mówiąc to w ogóle nigdzie nie mam pornografii, w żadnej postaci.
To nie jest pornografia, a jak nie chcesz, żeby Twoja córka oglądała takie zdjęcia (bo jeszcze przypadkiem się dowie, jak wygląda dorosła kobieta), to jej nie pozwalaj, Internet to nie niańka. Ja zawsze wiem, co dokładnie robi na komputerze moje dziecko.
A reprodukcje zdjęć Newtona wiszą u nas w domu na ścianie i ani nikogo nie gorszą, ani nawet nie dziwią. Ot, są na nich nie zawsze do końca ubrane panie. Bardziej, niż nagość, zastanowił moje dziecko fakt, że niektóre z tych pań palą papierosy, a to przecież jest niezdrowe i strasznie śmierdzi.
W podręcznikach szkolnych nie ma informacji o bardzo wielu rzeczach, także o nadchodzących premierach filmowych, a recenzje pojawiają się dopiero w starszych klasach.
Prawo ponadto mówi wyraźnie, że do ukończenia przez dziecko ośmiu lat, nie wolno pozostawiać go ani na chwilę bez opieki, przy czym opiekun ponosi całkowitą odpowiedzialność za to, co się wówczas z dzieckiem dzieje. Także za to, co ogląda w Internecie. Czyli masz pole do popisu - może pochwal się córce swoimi wypowiedziami na różnych forach, bo czytałam parę "podręcznikowych".
Nagie "cycki" to dziecko może zobaczyć na reklamie mydełka Fa. Pornografii to na FW nie ma i nie powinno być - sama kasuję każdą, którą napotkam.
Po 23... wiem, że je skasują...stop cenzurze... (ale nie po 23)... I wąż zjadł swój ogon.
Hmmm... Jak się nazywa takie zaburzenie psychiczne, gdy ktoś wmawia sobie i innym coś, podczas gdy ewidentnie jest na odwrót?
Zdecydowanie ma to coś wspólnego z egocentryzmem.
;)
O dziwo, gdzieś wcięło także mój temat z serii Jake Sully, który był tutaj tysięcznikiem. Co tam, że pracowaliśmy wiele tygodni, aby dobić tam do millenium, cała robota poszła na marne, a wiele godzin straciłem, żeby tam porozmawiać sobie na poziomie z innymi porządnymi użytkownikami. I jestem absolutnie przekonany, że nie było tam żadnych wyzwisk ani obrażania, w końcu byłem gospodarzem tematu i pilnowałem porządku. Mogą to potwierdzić tacy userzy jak: Looney Kermit, Limonkaa, Nommad79, Iwonka, Thunder, Doktor Cellulitis, Miles Quaritch, Izunia, National czy Megastwoor.
Podziękowania i pozdrowienia dla Oshin, jako moja zagorzała wielbicielka i psychofanka, musiała w geście uwielbienia nawet i mój tysięcznik skasować, chociaż ani jednego wulgaryzmu tam nie było.
Ania napisała:
"E tam
Co prawda nie rozumiem za co temat został osunięty (no bo przecież nie za cycki Żmudy, no bo to by było śmieszne, moderacja to nie 12latkowie), ale pies to drapał, będziemy pisać dalej. I tyle."
Teraz sobie dokładnie przypomniałem - temat poleciał jak okazało się, że to nie były cycki Żmudy tylko dublerki. Widać fani zadziałali :)
p.s.
Pozdro dla moderatorki kasującej tematy :)
Oshin....Nie mogę uwierzyć, że akurat nasz temat znalazł się na cenzurowanym. Wśród wszystkich innych tutaj żywych długich wątków chyba nasz był najbardziej o filmach. I ktoś zgłaszał niezgodność z regulaminem???? Zresztą jak powiedział Sprocket to nie był pierwszy nasz temat o wszystkim. I teraz dopiero się obudziłaś w roli moderatora? Może jesteś nowa?
A teraz istnieje niebezpieczeństwo, iż ten również usuniesz, bo z Upadłym Widzem zaczęliście jakże przyjemną rozmowę. Potem będzie, że wątek jest zaspamowany....Wierzyć się nie chce, naprawdę...
Oshin przyznała się do błędu i napisała, że jej przykro. Nikt nie jest nieomylny, dajmy już spokój :)
1) Upadłego nie blokuje Oshin tylko ja, pracował na ten przywilej ładnych kilka miesięcy i doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich zasług, dlatego nie ma wstępu na to forum, ma szansę się wykazywać swoją "dobrą wolę" na innych forach a jak się rozbryka na nowo, to kolejne konto aut
2) kasacja waszego tematu to wypadek, miał dużo zgłoszeń do moderacji, Oshin nie jest nowym moderatorem ani nie jest zawzięta na zwykłych użytkowników bo gadają o wszystkim i o niczym, sama to lubi ;)
ale od niedawna zajmuje się zgłoszeniami do moderacji, a zapewniam że można od tego dostać kręćka i wypadki się zdarzają
... i spytajcie się upadłego_wodza czy przypadkiem on też nie zgłaszał waszego wątku do kasacji...bo wcale by mnie to nie zdziwiło
Dla mnie temat usunięcia wątku jest zakończony. Nie będziemy rozdzierać szat...
Dziś mamy nowy wspaniały dzień i mnóstwo filmów do obejrzenia przed nami.
Cotygodniowy komunikat dla Ani:
dziś "Władca pierścieni powrtót króla" TVN 20;00
w poniedziałek "Na fali" POLSAT 22:15 ze słodkim Keanu Reevesem:)
wtorek "Stalker" TVP Kultura 20:10 - rozmawiałyśmy kiedyś o tym.
I wiele innych "Chłopcy z ferajny", "Dowód", "Trzy królestwa", "Switch", "Lot nad kukułczym gniazdem", nawet Twoje Ania ulubione "Miasto aniołów" - wyjątkowy tydzień w telewizorni, jest na czym oko zaiwesić:) Niestety nic z Christianem nie widzę...
Vimo - ja obiecałam, że do Upadłego się odzywac nie będę i już.
Spoko majonez - było mineło :)
Teraz Ania będzie musiała od nowa wrzucić swoje fotki...
A ja napisze o tym Neronie, bo chyba tylko Sprocket zdążył przeczytać...nie będzie to tekst oryginalny, ale postaram się przekazać clou wypowiedzi...a zatem:
W ramach tur de Hans Matheson obejrzałam "Neron. Władca imperium" i oceniłam na 5/10. Film jest rozciągnięty niemożliwie (185 minut w dwóch częściach) i zawiera wg mnie zbyt dużo wątków (od początków chrześcijaństwa przez obrzędy ku czci Dionizosa do sielskiego życia niewolników) Ma kiepską scenografię, charaktreryzację i nieciekawe zdjęcia. Do tego wszystkiego w bardzo romantyczny sposób przedstawia związek Nerona i Akte, co raczej miejsca nie miało. Generalnie film przedstawia metamorfozy Nerona od przestraszonego małego chłopca przez romantycznego młodzieńca brzdąkajacego na cytrze, młodego imperatora z głową pełną ideałów po szaleńca likwidującego każdego, kto stanie mu na drodze. NIe wiem, jak inni, ale ja wywnioskowałam z owego dzieła, ze gdyby nie okoliczności i matka Agrypina, Neron pozostałby wrażliwym, zwykłym człowiekiem, któremu do życia nie potrzeba nic więcej prócz muzyki i poezji.
Po obejrzeniu naszła mnie refleksja, że mam zdoktrynowany umysł przez lekturę "Quo vadis" Sienkiewicza (8 senasów z książką) i obraz Nerona jako szaleńca bez zahamowań jest jedynym właściwym, iż trudno mi było uwierzyć, że przed objęciem funcki cezara mógł być czułym młodzieńcem. Poza tym Neron jest jeden - Peter Ustinov z ekranizacji z 1951 roku. Każdy inny muzi przegrać w konfrontacji. Dlatego Hans lepiej wypada w scenach romantycznych niż obłędu. Chociaż ma coś takiego w sobie, że raz jego twraz jest piękna i odzwierciedlająca wzniosłe uczucia a za 5 sekund ma szleństwo w oczach i budzi starch. Ma predyspozycje do kreowania postaci niejednoznacznych ze skomplikowaną osobowością. Niestety dobrali mu wszystkie partnerki dosyć pokaźnego wzrostu i strasznie mizernie przy tych kobitkach wygląda.
Ufff....
Teraz zostały tylko "tess d'urberville" (już przecyztałąm książkę), "Doktor żywago" i "Bathory" i wsyztsko co mogłam zdobyć z Hansem będę miała przerobione.
To ja nie napiszę teraz co sądzę o średnim filmie z Klodem, bo znów wykasują wątek ;)
Monia, a przeczytałaś w końcu tą książkę poleconą przeze mnie ? :)
Jeszcze nie...nie mogę się jakoś zabrać za zgłębianie męskiej psychiki...jak tak pozgłębiam na codzień w życiu to mi się już czytać nie chce. Odłożyłam do czasu długich jesiennych wieczorów.
A właśnie - jakby ktoś z Was usłyszał gdzie można kupić "Księgę Diny" książkę nie dvd to bardzo prosze o namiary:)
Pytanie ogólne - kto oglądał "Godziny"?
Własnie przecyztałam komentarz o tym, iż mają podobną wymowę tj "Droga do szczęścia", a o tym filmie zdaje się troszkę dyskutowaliśmy, więc ciekawa jestem Waszej opinii o "Godzinach".