Mimo, że nie trudno przewidzieć jak to się skończy film jest porażający. Obnaża nie tylko okrutna stronę świata dziennikarskiego, ale przede wszystkim po prostu ludzkiej natury. Obraz karnawału tragedii, karnawału śmierci przemawia we wstrząsający sposób. Cały cyrk stopniowo się rozkręca, narasta, potężnieje, tężeje a...
więcejJest to jedyny amerykanski film fabularny ze zlotej ery Hollywood, który w pełni krytycznie odnosi się do wielkomiejskiego dziennikarstwa. Wilder konfrontuje spokojną lokalną gazetę, jej szefa z reprezentującym wielkomiejskie dziennikarstwo Chuckiem (Douglas). Mamy tu dość umoralniajaca historię jakby stworzoną dla...
Mój autorski opis filmu czeka na zatwierdzenie przez weryfikatorów od 20 grudnia 2016, więc z powodu zwłoki wklejam go tutaj:
Cyniczny reporter Charles Tatum (Kirk Douglas), pogardzany w redakcjach wschodniego wybrzeża USA, zatrudnia się w małej gazecie w Albuquerque przy granicy z Meksykiem. Znudzony pisaniem o...
Zdaję się, że temat amoralności dziennikarzy jest nie wyczerpany, odkąd pojawił się ten zawód. Hymm, moim zdaniem dziennikarze odwalają (tylko) brudną robotę dla mas. Dostarczają ludziom tego czego chcą. Tak więc nie są bardziej winni od samych ludzi, którzy potrzebują od czasu do czasu, silniejszego bodźca - w postaci...
więcejKirk Douglas jako cyniczny reporter, który utknął w sennym Albuquerque. Możliwość wyrwania się do wielkiego świata nadarza się wraz ze sprawą uwięzionego w jaskini mężczyzny.
Gorzkie spojrzenie Billy'ego Wildera na media, tutaj uosabiane przez manipulatorskie dziennikarstwo. Film z pewnością jest dobry, miejscami...
Bardzo wysoko cenię sobie twórczość, Wildera i aktorstwo Douglasa, ale ten film im nie do końca wyszedł. Sama historia jest przerysowana po amerykańsku, czyli robimy film demaskujący łowców sensacji i społeczeństwo w obliczu tragedii jakiegoś człowieka i przesadzamy pod każdym względem. Bohater jest zepsuty do szpiku...
więcejale dajmy sobie spokój z gatunkami. Mimo,że (do połowy) nie jest to jeden z lepszych obrazów Wildera,to ostatnie minuty są najlepszymi jakie udało się Billy'emu nakręcić. Dodatkowo czarno-białe zdjęcia budują świetną atmosferę,a ta muzyka !
No i Douglas stworzył tu jedną ze swoich najwybitniejszych ról.....
9/10
przynajmniej w tym filmie.
Jego intensywność gry jest nie do podrobienia. Jego drapieżność, niejednoznaczność.
Tylko BRANDO mógł mu się równać!