na początku nic... poźniej jeszcze mniej, a na koniec kompletne dno... stracone 2 godziny. Jezeli ktos daje wyzsza ocene niz 3 to znaczy ze zatrzymał sie na "modzie na sukces". dobra rada nie oglądać
Podpisuje się pod tym obiema rękoma, większej chały dawno nie oglądałem. Scenariusz pisany chyba na kolanie w zeszycie 16 kartkowym. Wypada współczuć ekipie, którą Harris zatrudnił do nakręcenia tego czegoś, jak nic, że co drugi przysypiał na planie.