Pierwsze wrażenie było dalekie od zachwytów, byłam zaskoczona teatralną formą stąd pewnie mieszane uczucia dla obrazu, ale za to głowni bohaterowie od pierwszej chwili wzbudzili mój entuzjazm. Obejrzałam film ponownie i dałam się zaczarować, obecnie mogę oglądać w nieskończoność, piękne kostiumy, muzyka ( scena walca !), bohaterowie - Matthew Macfadyen nie do poznania! Szkoda, że Aaron Taylor-Johnson jak tak mało obecnie widoczny.