Moim zdaniem bardzo dobrze to przedstawiono, miałem te szczęście i oglądałem film, ale pewnie znajdą się maruderzy od narzekania, że promuje się negatywne wzorce. Natomiast to absolutnie nie tak.

Też mi się wydaje, że dobrze zostało to przedstawione. Wiadomo, że nie wszystkie fakty przedstawione w filmie są prawdziwe, jednak tak czy siak, sprawa bardzo ciekawa i warta obejrzenia

Oczywiście film opiera się o rzeczywistość i to w znacznym stopniu, ale może to i dobrze, że parę fragmentów chyba było zmienionych.

Też warto zauważyć że generalnie film skupia się głównie na rozgrywce psychologicznej między Balą a komisarzem, miałam wrażenie że sama sprawa faktycznie jest głównie inspiracją ale nie ma tu próby rozwiązania

Tak, Pani Adamik przedstawia nam swoją wersję, jedynie swoją interpretację tej historii. Jakiekolwiek próby rozwiązania byłyby błędem. Tutaj można dyskutować do woli, gdyż sprawa Bali nie jest taka oczywista. Nie było ani jednego, bezpośredniego dowodu wskazującego na winę, jedynie poszlaki. Ktoś powie, że to za mało i Bala siedzi niewinnie, inny powie, że wystarczająco i okrzyknie Balę mordercą. Myślę, że ta historia już zawsze pozostanie tajemnicą.

Z Balą „spotkałam” się w 2013 roku czytając powieść A. Sowy pt. „Koma”, o ile mi wiadomo, to w tym czasie była to pierwsza interpretacja tej historii. Myślę, że dla zainteresowanych tematem warto jest zapoznać się również z ”Komą”, mnie bardzo wciągnęła i zaintrygowała.

Salomonowe podejście. A Komę chętnie przeczytam.