Jakie teksty utkwiły wam w pamięci. Pamiętam że na początku był taki fajny cytat którego nie potrafię sobie przypomnieć, ale po ze tym:
"Jesteś szalony, brak Ci piątej klepki, jesteś wariatem ale tylko wariaci naprawdę coś są warci" :)
Może nie dosłownie ale wiadomo o co chodzi:)
A wy co pamiętacie?
Ahh dzięki. I jeszcze jedno ( a nawet dwa) Co mówił Kapelusznik (po polsku i po angielsku) jak się wkurzał na Kota z Cheshire przy herbatce i jak miał uszyć Czerwonej Królowej kapelusz? (to wtedy jak wymieniał jakieś tam różne rodzaje kapeluszy i porównywał jej głowę do gloooooooooobu )
Mnie się podobało również jak Czerwona Królowa, przedstawiała Skazeuszowi Alicję, to szło Jakoś tak:
S: Jak ma na imię?
K: Ym
S: Jak widzisz, Królowa zapomniała twojego imienia.
A: Jestem Ym, z Ymska
Mam po polsku, bo nie mam angielskiego scenariusza:
Kapelusznik i Kot:
Kot - Przez te rozmowy o spiskach i zgładzaniu, straciłem ochotę na herbatę.
Kapelusznik -Niech wszystko się spali i zawali, najważniejsze, że kotek chce herbatkę.
Kot -To co się wydarzyło, to nie moja wina.
Marcowy Zając - Nie dobrze...
Kapelusznik -Porzuciłeś ich żeby ratować własną skórę.Ty podły, fenicki, skumpapralny, nierzwiały...smyrny, bzdurzny łachudrze!
Mysz - Wystarczy!
Kapelusznik - Dziękuję. Już jest dobrze.
Kot - Co się z Tobą dzieje, Tarrant? Kiedyś byłeś duszą towarzystwa. Tak frygi-drygać nie potrafił nikt w Antydii.
Kapelusznik u Czerwonej Królowej:
Kapelusznik - Trudno mi orzec.
Królowa - A jak skróce Cię o głowę, będzie Ci łatwiej?
Kapeusznik - <smiech>
Królowa - Zaprzestań.
Kapelusznik - Ależ Ty masz karygodnie wielką głowę.Chciałbym wykonać na nią nakrycie.
Królowa - Nakrycie?
Kapelusznik - No tak. Niegdyś szyłem je dla Białej Królowej.
Nie miałem jednak pola do popisu, gdyż ma ona dosłownie maleńką główkę.
Królowa - Tycieńką wręcz. To pryszcz a nie głowa.
Kapelusznik - Możliwe... A Twoja. Jakże mógłby wyglądać ten monument...
Okrągły jak piłka... Jak kolosalnie wielgachny globus.
Królowa - A co potrafisz?
Królowa - Zdejmij mu kajdany.
Królowa - Przecież jest skuty,jak ma pracować?
Kapelusznik - Dobrze więc... Ma to być czepek czy raczej pieróg?
A może buduar? Kapelusz Cloche, Czako, mitra, turban, czepiec, hennin, buff, biret...Panama, kołaczek, kłobuk, kaszkiet, kornet, kalpak, maciejówka...
Alicja - Kapeluszniku!
Kapelusznik - Dosyć?
Królowa - Idźcie stąd!
Moje ulubione;
Skazeusz - A cóż to za urocza istota?
Królowa- Ym. Moja faworyta.
Skazeusz- A jakie nosi imię?
Królowa- Ym.
Skazeusz - Jak widzisz twoje imię wypadło Królowej z głowy.
Królowa- Nie, brzmi ono Ym. Idiota!
Alicja- Tak, z Ymska.
Kapelusznik- Czyżbym oszalał?
Alicja- Tak, na to wygląda. Odbiło ci, zbzikowałeś. Ale coś ci powiem w sekrecie : tylko wariaci są coś warci.
Marcowy zając; Sztuciec! ( jego mina gdy to mówi - bezcenna)
To był jeden z najlepszych tekstów w filmie :D albo:
S: Królowo, Alicja uciekła...
RQ: <plask>
S: Na Bandzierchlaście... (czy jakoś tak)
RQ: <plask>
S: Z TrupimKoncerzem... (nie wiem czy dobrze zapamiętalam nazwę tego miecza)
RQ: <plask> JAK MOGŁEŚ DO TEGO DOPUŚCIĆ?!? xD
tyle, że moim zdaniem kwestie z tej sceny lepiej brzmią w oryginale
i jeszcze scena kiedy Skazeusz tłumaczy się Czerwonej Królowej z "uwiedzenia Ym" - bomba :D, tyle że nie pamiętam jak to szło:)
Rozmowa przed planowaną egzekucją Kapelusznika:
kot: zawsze podobał mi się ten kapelusz, skoro już go nie będziesz
potrzebował to może oddałbyś go mnie?
kapelusznik: jak śmiesz! to publiczna egzekucja i chciałbym wyglądać jak
najlepiej!
:D
(trochę to może być przekręcone, ale sens zachowany :P)
I jeszcze mi się podobało jak śpiewali :]
(Kapelusznik, Popielica, Zając): "Twinkle twinkle little bat, how I wonder
where you're at. Up..."
Skazeusz: If you're hiding her you'll lose your heads.
Kapelusznik: *Already lost them.* All together now!
(Kapelusznik, Popielica, Zając): "Up above the world you fly, like a tea
tray in the sky. Twinkle twinkle...." I jak się Zając skulił, gdy koło
niego przechodził Skazeusz :D
ja powtorze to co juz bylo, podobaly mi sie flirciki Alicji z
Kapelusznikiem, i tekst Skazeusza: lubie duze. Byc moze sie naraze, ale
jakos frygidryganie nie przypadlo mi do gustu ;)
Jak nazywa się dzień, w którym Alicja zabiła żaberzwłoka?? :) od wyjścia z kina próbuję sobie przypomnieć :)
a wiesz może jak brzmiał ten wiersz kapelusznika który mówił gdy przypominał sobie o tym jak pracował na dworze Białej Królowej?
No nie wierzę, że jeszcze nikt nie wspomniał:
"Kocham moje grubasy!" Jak Krwawy Czerep chciał zaprezentować ich Alicji (YM);)
xD
Mi się podobała scena, jak Czerwona Królowa wspomina, że król chciał od niej odejść, a potem powiedziała do Skazeusza:
A zresztą, niech sobie idzie do mojej siostry. Mam ciebie :D
I go przytula :D
SZZZZtuciec !
"Chwarny dzień nadchodzi! "
"pofidrygajmy"
"oszukaństwo, skrócić o głowę !"
i pare innych debeściarskich określeń kot miał dobre teksty ale jednak dubbing wniektóych momętach był niewyraźny trooszeczkę
CYTAT FILMU:'Sztuciec!' (nawet teraz jak to pisze sie smieje)
i oczywiście: 'kocie... ty psie'
a jak są frygidrygi po angielsku? ;)
mi tam się podobał ten tekst o tym że jesteś wariatem, "nie orientujesz się może co łączy gawrona i
sekretarzyk", "kocie ty psie!", "lubię duże", jakto się dzieje że zawsze jesteś alboo za mała albo za duża? i jak
marcowy królik się drze herbata! a kapelusznik się automatycznie uchyla.:)
frygidrygi po angielsku to Futterwacken ( jak dla mnie to wygląda trochę
jak niemiecki, ale się inaczej czyta)
- Codziennie rano, jeszcze przed śniadaniem, wierzę w 6 niemożliwych rzeczy.
.. czy ktoś może to na ang przetłumaczyc tak jak bylo w filmie ? :P
Nie przetłumaczę, ale zacytuję scenariusz, który mówi że:
HAMISH
I don't waste my time wondering about impossible things.
ALICE
My father says...
(catching herself)
...used to say...believing in the impossible is the only way to make it
possible.
HAMISH
Did he?
ALICE
He said he sometimes believed in six impossible things before breakfast.
She laughs at the memory. Hamish looks pained. The dance ends.
Ogólnie cały scenariusz w formie PDF jest na internecie. Google waszym
przyjacielem! :-)))
http://www.google.pl/search?q=%22alice+in+wonderland%22+burton+script
Pierwszy wynik wyszukiwania :)
Mi w pamięci pozostało kilka kwesti : ) :
"Sztuciec"
"Tylko wariaci są coś warci"
Motyw z bliźniakami:
"-On się kopie
-Nie, to on się kopie"
I jeszcze pozostając w temacie to dodam że rozbił mnie całkowicie dubbing Figury:
"Gdzie są moje grubasy? GRUBASY!"
"Nie, brzmi ono Ym. IDIOTO!"
"Jakie oszukaństwo!"
Ale ogólnie to wiele dobrych cytatów było : ]
No właśnie ja tego nie rozumiem! Był twaróg i już...
hehe w dubbingu tak było, a w filmie z napisami widocznie troszkę innaczej przetłumaczyli, ale chyba lepszy jest twaróg;) hehe...^^ ;D
a mi sie podobaly te teksty tego starego, zwiariowanego krolika.
z ta herbata : moze cukru.
ale nie pamietam dokladnie co on tam wygadywal.
Dokładnie nie pamiętam, ale to było coś w stylu
Wszyscy mi mówią, co mam robić, chcą mnie zmniejszać, albo zwiększać, albo wrzucać do brudnego imbryka.
Moze ktoś będzie pamiętał lepiej lub w dosłownym brzmieniu. .
byłam dzis na filmie i film po prostu boski tylko zakończenie nie takie jak bym chciała mieli sie pocałowac a przynajmniej przytuli
rozwalały mnie teksty kota i psa i Frygidrygi Kapelusznika
zgadzam się w stu procentach ;D Druga część to konieczność.
Pamięta ktoś jak się nazywał po polsku ten zwój co "przepowiadał" przyszłość?
I co dokładnie powiedziała Królowa pod koniec filmu?
Chodzi mi o ten fragment, kiedy podaje fiolkę Alicji. To było coś w stylu:
"Alicja: Czy to zabierze mnie do domu?
Królowa: Jeśli takie jest Twoje życzenie... "
Nie wiem jak to było. ;/
Tak. I na końcu Biała królowa pogłaskała Alicję po policzku
i uśmiechnęły się do siebie ;D.
No i jeszcze powiedziała: ,,Nigdy o Tobie nie zapomnimy'' ^^
W Polskim Dubbingu ten zwój przepowiadający przyszłość nazywał się Rokorocznium
W zasadzie to byłaby to chyba część trzecia - burtonowska Alicja była ponoć [ponoć, bo nie czytałem ani jednej książki] w dużej mierze adaptacją "Po drugiej stronie lustra", a zarazem niby-kontynuacją animowanej "Alicji w krainie czarów" z 1951.
Więcej chyba Pan Carroll nie napisał.
to z kontynuacją animowanej Alicji możliwe ale reszta nie sądzę ;) już pisałam jakie mi się teksty podobały ale
dziś byłam jeszcze raz i rozwalił mnie marcowy królik kiedy najpierw wlewał sobie herbatkę do dziurawego
kubka a potem chciał wypić i powiedział takie obłędne "nie ma" rozwaliło mnie to ;D
a może pamiętacie jak Alicja miała walczyć z żaberzwłokiem i mówiła do siebie te sześć punktów, pamiętacie jak brzmiały??? było coś, że zwierzęta mówią, że pokona żaberzwłoka, ale nie pamiętam za bardzo :)
dokładnie nie pamiętam.
ale było, że zwierzęta nie mówią, że pokona tego gościa, że Kraina Czarów istnieje, że istnieją ciasteczka, które zwiększają, i napój, który pomniejsza... coś jeszcze? nie pamiętam.