Właśnie wróciłam z seansu na który szlam negatywnie nastawiona czytając opinie w internecie. Owszem film ma niewiele wspólnego z książką czy poprzednim filmem ale jest powiązany z tą bajką. W końcu to film "na podstawie" a nie "Ekranizacja". Moim zdaniem bardzo dobrze zrobiony i mądry. Widać że celują w rynki międzynarodowe. Jedyne do czego mogę się przyczepić to do miejsca zamieszkania Ady. Ni to Nowy Jork i to jakieś polskie miasto. Raz przechodnie mówią po angielsku, raz po polsku to samo z napisami na witrynach. To mi się nie klei i właściwie jest to mój jedyny zarzut do tego filmu. Polecam wszystkim i nie przywiązujcie się do oryginału. Potraktujcie to poprostu jako osobny film