Już dawno nie oglądałam takiego kiczu.
Obsada może niezła bo dzięki niej skusiliśmy się na ten film.
Cała reszta to już dramat.... Szkoda czasu i pieniędzy.
W trakcie seansu miałam ochotę wyjść - tam nie było nic śmiesznego ani fajnego,
a Paweł Domagała i Piotr Głowacki to nadają się do cyrku za klaunów, a nie do filmu.
Jak ktoś jeszcze nie był to nie polecam. PORAŻA !
Z tym, że nie było nic śmiesznego to się zgodzę, ale widać u mnie ludzie twierdzą inaczej. Jakieś nastolatki śmiały się co 3 sekundy, że aż sam chciałem w trakcie wyjść.
Zakościelny wraca do domu - śmiech, Jarosław prosi o radę w sprawie dziewczyny - śmiech, Olek żegna się z koleżanką - śmiech, agresywne zachowania facetów - śmiech (i to głównie Panowie się śmiali), homoseksualny partner - śmiech(!!), nieporadność facetów - śmiech.
No po prostu porażka i żenada, a znajomi się dziwią czemu mnie się ten film nie podoba. :|