Pierwsza połowa filmu nieco niewyraźna scenariuszowo, dialogi drętwe, potem już jest dużo lepiej. Gdyby nie Zamachowski, Głowacki i Domagała byłoby marnie. Po takim nazwisku jak Wereśniak spodziewać się należy topowego scenariusza. Ogólnie film jest niezły, miejscami zabawny, na tle innych tzw. "komedii romantycznych" na pewno się wyróżnia. Można obejrzeć. Dałbym nawet 7/10.