Tajemnica, odkryta przez Rickiego (swoją drogą postać wykreowana przez Zamachowskiego jest genialna, wypadł niezwykle wiarygodnie w swojej roli); czyli listy do Dominiki, ukazują nam druga naturę Kordiana.

Jako człowiek sukcesu, otoczony pięknymi kobietami, początkowo wydawał się cwaniaczkiem przekonanym o tym, ze może mieć każdą. Pozory były jednak mylące, bo był zwykłym, wrażliwym facetem, w dodatku cierpiącym przez nieszczęśliwą miłość. Niemniej jednak – jak dla mnie – reżyser zepsuł zakończenie. Zakościelny (jako Kordian) wraca do rodzinnych stron, a tam stoi przed nim owa miłość – Dominika. Wymienili parę słów, ona zaprasza go do środka… i już.

I koniec.

Żadnego emocjonującego rozwinięcia, ciekawego zakończenia wątku, żadnej wisienki na torcie, tylko suche spotkanie, do tego zagrane dość kwadratowo, ale nie chcę oceniać gry aktorskiej K. Glinki.

Moim zdaniem lepszym zwieńczeniem tej „nieszczęśliwej” miłości byłyby odwiedziny owej Dominiki na cmentarzu. W sensie – nieszczęśliwa miłość wynikająca ze śmierci drugiej osoby. Fakt, że Kordian pisałby te listy do osoby, do której nigdy nie zostałyby doręczone, jakoś podkręciłby ten koniec. Udowodnił, że miłość naprawdę jest nieszczęśliwa (argument, że nie chciała wyjechać jest mało przekonujący). Wywołałoby to u widza jakieś emocje, wzruszenie, żal, współczucie… cokolwiek, ale nie zakończyłoby się na zwykłym spotkaniu.

Nie wiem jak dla reszty, ale osobiście uważam, że ta część jest niedopracowana, brakuje tam wykończenia. I tak widz podkręcony wypadkiem Zosi, przemianą Filipa, przejściami Jarosława w walce o Julię, albo samotnością Rickiego mimo jego pozycji i sławy, dostaje nagle taki gniot. Niby miłość jest wielce nieszczęśliwa, ale w chwili gdy Kordian wraca na Podhale jest całkiem zwyczajnie. Oczekiwałam czegoś więcej, a końcówka bardzo mnie zawiodła. Sucho i drętwo. Bez emocji. Mam wrażenie, że albo chcieli szybko uciąć wątek, żeby skończyć film, albo uważali, że takie właśnie powinno być zakończenie (z dwojga złego lepiej dla twórców, żeby była to pierwsza wersja)…

A wy co o tym sądzicie?

_________________________________________________________________________
Ogólnie film całkiem przyjemny, nie przepadam za polskim kinem, ale ta pozycja bardzo mnie zaskoczyła. Gdyby nie to zakończenie, byłoby 6/10.