Fajnie, że go mam, bo mogę do niego wracać. Polecam.

Męstwo i poświęcenie? Autor opisu to chyba brał kursy w jakiejś szkole im. goebbelsa. Ciemiężyciele Chin, prawdziwi barbarzyńcy, którzy utopili to powstanie we krwi tylko po to, by móc w dalszym ciągu wykorzystywać padające państwo ukazani jako herosi? Zabawne.

ten film zasługuje na wyższą ocenę (minimalnie), ale jest cholernie nudny.

Stanowili ruch powstańczy przeciw obcym mocarstwom dokonującym stopniowego rozbioru Chin. Czy przywódcy Powstania Styczniowego są dla autora (autorki) opisu też fundamentalistami?...

Nie dziwię się, że film zapomniany. Niven i Heston mieli na koncie dużo ciekawsze filmy.

ciężko się ogląda...raczej dla zainteresowanych powstaniem bokserów..ale i tak film przecukrzony. 1/5