Dla jednych bedzie to film jak film.....ale dla pewnej części ludzi.....coś więcej...po tym filmie
została mi rysa w duszy .....minęło kilka lat odkąd popznałem ten film....widziałem go tak wiele razy
ze mozna nazwać mnie psychofanem,...widzę w tym coś ...głębszego...przekaz , myśl....ten film po
prostu trzeba żobaczyć.....i poczuć......wyt ktorzy go nie poczuliście....żałucie ....
No ja mu też coś zawdzięczam. Bo mi pomógł. Zachwyci, czy nie: to chyba kwestia tego, czego potrzebujesz.