Pomysł filmu opierał sie chyba na tym, ze były podejrzenia ze SB chce uwspolczesnic legendę o śmierci i wykupienia ciała Św. Wojciecha. Wokół tego krąży oficer prowadzącego. Gdyby tak było - No to jest stopy. Ok, ale to nie była prawda. Drobny ślad to końcówka psychodramy, gdzie złodzieje ujawniają miejsce schowania srebra. Błędy popełniono na etapie scenariusza. Nawet opowiedzenie fabuły wykazuje mielizny. Niestety aktor grający Barana słaby, nieprzekonywający. Z innych wpisów wiadomo, ze nawet nie przyłożono sie do odtworzenia realiów. Przynajmniej byłby pseudo dokument. Kolejny świetny temat z niedawnej historii został zmielony bez sensu.