Trafnie to ujął Martin DeCoder na YouTube: "Kolejny anachronizm pokazuje nie tylko brak szacunku Disneya i Hollywoodu wobec materiałów Source w ogóle, ale także jak bardzo oderwani są od rzeczywistości, czego ludzie chcą od filmów. Korzystają z materiału źródłowego, jego nazwy i popularności, nie dlatego, że chcą, ale dlatego, że muszą, żeby zarobić, bo nie mają na tyle oryginalności, żeby wymyślać historie chociaż w połowie tak dobre."