Dlaczego Disney walczy w tak wybiórczy sposób o prawa mniejszości ? Znajdzie się miejsce dla zróżnicowanej rasowo obsady natomiast odbędzie się to kosztem ludzi niskorosłych ? Czyżby zbyt dużo zachodu kosztowało znalezienie wśród niskich osób czarnoskórych aktorów, tudzież przedstawicieli LGBT, czy może jednak osoby niskorosłe są zbyt wąską grupą odbiorców, co za tym idzie niekoniecznie opłacalne jest zabieganie o ich prawa i względy z takim samym rozmachem ?

Myślałem, że Hollywood jest progresywne, a tu proszę - ksenofobia aż się wylewa - z "Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków" wycięto siedmiu krasnoludków, zastępując ich siedmioma facetami średniego wzrostu, pozbawiając przy tym etatów aktorów, którzy na co dzień nie mają zbyt wielu okazji by pojawić się w tak wysokobudżetowej produkcji.

Wstyd Disney. Jakby uznano wszem i wobec, że niskorośli już mieli swoje 5 minut i przyszła na nich pora. Osobiście na pewno nie obejrzę tej nietolerancyjnej, faszystowskiej farsy.
Skandal